Adrianna Eisenbach obraziła się na Polaków i wyjechała. Teraz prosi o pieniądze

Adrianna Eisenbach postanowiła wyprowadzić się z Polski. Niedawno poinformowała swoich fanów w social mediach, że wyjeżdża wraz mężem na stałe. I choć kilkukrotnie skrytykowała zachowanie Polaków, to teraz otworzyła zbiórkę pieniędzy, prosząc fanów o wsparcie.

Adrianna Eisenbach dała się poznać szerszej publiczności w programie TTV "Królowe życia". Wystąpiła tylko w jednym sezonie, jednak jest na tyle charakterystyczna, że szybko zaskarbiła sobie sympatię licznych fanów, która trwa do dziś. Jej konto na Instagramie śledzi ponad 180 tysięcy osób, co tylko potwierdza fakt jej popularności. Obecnie postanowiła wyprowadzić się z kraju, decydując się przy okazji otworzyć zbiórkę pieniędzy na jednym z popularnych serwisów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celebrytka od dłuższego już czasu wspominała, że planuje wyjechać z kraju na stałe. Bardzo mocno uderzał ją fakt, że wielu internautów wypomina jej ślub z blisko 30 lat młodszym mężczyzną. W jednym z wywiadów dodała, że ma dość mieszkania w Polsce. Na jednym z nagrań na swoim kanale w serwisie Youtube zdradziła powody swojego stosunku do kraju.

Jakie to jest niefajne, że mając tyle lat, ile ja, czyli po 50, ciągle spotykać się z krytyką, która wmawia mi, że nie jestem osobą godną, by żyć szczęśliwie w Polsce. Jest to dla mnie bardzo przykre, więc szukałam miejsca na ziemi, żeby odpocząć od tego - powiedziała Eisenbach.

Wybór padł na Tajlandię, o czym zakochani opowiedzieli w dodanym niedawno filmie. Teraz rozpoczynają nowe, szczęśliwe życie z dala od Polski.

Zobacz też: Adrianna Eisenbach doceniona za granicą. Chwali się nagłówkiem z USA

Wydawać by się mogło, że życie królowej życia, które pokazała w programie powinno być usłane różami. Ponadto na Instagramie celebrytki można znaleźć mnóstwo zdjęć z rajskich miejsc, do których mało kto może się wybrać. Mimo to Adrianna Eisenbach zdecydowała się poprosić o wsparcie finansowe swoich fanów. Założyła bowiem zbiórkę pieniędzy.

Jak tutaj jesteście, to znaczy, że jesteście częścią naszego życia i wszystkiego co z nim związane. Tutaj budujemy cudowną społeczność, która jest pozytywna, serdeczna i po prostu zaje*** - napisała na stronie zbiórki.

Nie określiła, na co konkretnie przeznaczy te pieniądze. Najprawdopodobniej na dalsze życie i podróże po Tajlandii.