Adrianna Eisenbach uderza w Polaków: "Przekazują zazdrość i zawiść dzieciom"

Gwiazda 7. sezonu hitowego programu TTV "Królowe życia" Adrianna Eisenbach po premierze produkcji z miejsca stała się popularną celebrytką. Najbardziej wytatuowana kobieta w Polsce wzbudza mieszane reakcje wśród widzów - jej stylizacje, życie prywatne i oczywiście ogromna ilość ozdób ciała spotyka się z negatywnymi opiniami niektórych osób. Eisenbach niedawno postanowiła skomentować ten zintensyfikowany hejt, który otrzymuje w mediach społecznościowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celebrytka wyjaśniła, że niedawno postanowiła przeczytać wiadomości prywatne, które otrzymuje w swoich mediach społecznościowych. To, co przykuło jej uwagę, to ogromna ilość negatywnych komentarzy i opinii kierowanych w stronę nie tylko jej, ale również jej partnera. Adrianna Eisenbach wyjawiła, że jest przerażona tym procederem, zwłaszcza wśród młodszych osób. Zapytała się nawet, czy Polacy jako naród "przekazują zazdrość i zawiść na swoje dzieci"?

Mnie przeraża to, że jest coraz gorzej. Czy Polacy przekazują tę zazdrość i zawiść na swoje dzieci dalej? Nie tylko starsze panie, które mnie wyzywają od babć, chociaż same już nie są młode, ale też młodzież, która coraz bardziej negatywne komentarze pisze na YouTubie czy TikToku. Może i ja jestem stara, ale czuję się jara. (...) Wy też będziecie stare torby. (...) Coraz głupsze te ludziska.

Zwróciła też uwagę na to, że nie zamierza zmieniać swojego stylu ubierania się, bo jak sama twierdzi ma "mega figurę":

Ubieram się, jak mi się podoba, a nie jak wy sobie tego życzycie.

Gwiazda "Królowych życia" zaznaczyła też, że podobne zdanie ma też jej partner, Dawid. W kolejnym Story napisała, że on również ma głęboko w poważaniu to, co inni ludzie powiedzą i pomyślą na temat jego stylu ubierania się. Napisała:

Kocham to, że po nim spływa ten hejt i dalej się uśmiecha i jesteśmy szczęśliwi.

ZOBACZ TAKZE: Dzieli ich 30 lat. Ada z "Królowych życia" ma radę dla wszystkich, którym to przeszkadza