Edyta Herbuś o pracy w TVP: "Coś musi odejść"

Edyta Herbuś udziliła nam ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o swoim projekcie w TVP Kobieta. Zdradziła szczegóły. Co wie o zmianach w TVP?

Co konkretnie wyjawiła gwiazda?

Są trzy nowe kierunki programu, jeśli chodzi o realizację programu "Tańcząca ze światem", ale pojawiły się też nowe propozycje. Zaczynam się zastanawiać jak to ze sobą pogodzić, może się okazać, że ze sobą wszystkiego nie pogodzę, więc trzeba będzie pójść na jakiś kompromis, ale mam wrażenie, że jakiś taki nowy czas się rozpoczął, czas zmian w ogóle mam wrażenie w naszym kraju - zaczęła.

Artystka jest wyraźnie podekscytowana swoimi zawodowymi przedsięwzięciami.

Magiczna data ten 11.12, mam nadzieję, że będziemy go wspominać długo i dziś jestem otwarta na niespodzianki. Uczę się też tego, żeby tego wszystkiego nie planować tak precyzyjnie w każdym aspekcie, ale też żeby zaufać życiu, że ono przynosi na dany moment to, co trzeba i z taką pokorą do tego podchodzę, że bez żalu czasem kończę projekty, bo też rozumiem, że trzeba zrobić miejsce na coś nowego, bardziej potrzebnego w danym czasie. Teraz mam taki moment, że jestem zaciekawionym dzieciakiem, który czeka na to jak sytuacja się rozwinie - kontynuowała.

Zapytaliśmy także, jak Edyta reaguje na komentarze o czystkach w TVP, które maja się wydarzyć – czy to faktycznie jest odczuwalne, czy nie ma z tym styczności?

Nie mam. Ja jestem w projekcie TVP Kobieta więc jestem mocno zaangażowana w ten konkretny projekt, ale nie jestem pracownikiem telewizji, więc nie mam jak tego odczuć, ale ja myślę, że czas zmian jest bardzo intensywny, nie ma innej możliwości, więc zanim nadejdzie nowe coś się musi pozmieniać, coś musi odejść. Tak jak rozmawiamy w kontekście projektów, to jest taki moment również w telewizji - kontynuowała artystka.

Jak zareagowała na wieść, żeDonald Tusk został premierem?

Alleluja - odpowiedziała Edyta

Co Wy na to?