"Boli ją noga? Nikogo to nie interesuje". Pavlović nie ma litości dla Kaźmierskiej?

Iwona Pavlović jest jurorką, która związała się z "Tańcem z gwiazdami" od samego początku. Jest bezkompromisowa i surowa, ocenia wszystkie techniczne elementy wykonywanych tańców. Co sądzi o jednej z najbardziej barwnych postaci obecnej edycji - Dagmarze Kaźmierskiej?

Jurorka "Tańca z gwiazdami" przyznała, że może taniec nie jest najmocniejszą stroną Dagmary, ale za to wprowadza ona do programu nową jakość.

Dagmarka rzeczywiście jest gdzieś w tej dolnej liście jeśli chodzi o nasze oceny, ale z Dagmarą jest dość śmieszna i ciekawa sprawa, ponieważ tańczy tak, jak ludzie widzą i według nas, jak oceniamy. Oczywiście publiczność przed telewizorem ma prawo się z tym nie zgodzić, mało tego - najlepiej wysłać sms-a i myślę, że ludzie to czynią.

Czy Iwona Pavlović ma nadzieję, że Dagmara Kaźmierska pojawi się w kolejnych odcinkach?

Mam taką nadzieję, bo ona wprowadza w nasz program taki żart, śmiech, luz, otwartość. Ja też jestem osobą dosyć otwartą, nie mówię, że wprost mówię wszystko, bo czasami nie można wszystkiego powiedzieć, natomiast lubię taką bezpośredniość i ona taka jest.

Zdaniem Iwony, Dagmara nie jest najlepszą tancerką. I choć jurorka zdaje sobie sprawę z ograniczeń, które ma celebrytka, nie może brać ich pod uwagę podczas oceniania.

Tańczy słabo, ale uwaga - żeby też nie było - bo ja rozmawiałam na ten temat z Dagmarą, ona mi pokazała swoje nogi i wiem. Jako kobieta, jako człowiek, bardzo jej współczuję, bo ma problem z tymi nogami, ale jako sędzia nie mogę też patrzeć na to, że ona ma chore nogi, a tamta ma chory brzuszek, a tamtą boli dzisiaj głowa, a ta skręciła kostkę. W efekcie końcowym nikogo to nie interesuje. Nikt nie pytał się Małysza jak skakał, czy jego nie boli głowa, ma być efekt - skoczyłeś, pojechałeś, są metry i koniec. I tak samo tutaj.

Czemu Iwona Pavlović nie współczuje Dagmarze Kaźmierskiej?

Jako sędzia zawodowy nie mam współczucia, jako kobieta, jako człowiek - tak, więc jeżeli ona mi nie robi przeprostów, bo sorry, nie może, no to przykro mi, ale w tym tańcu trzeba to zrobić. Bez względu na to, co jest powodem - zdecydowała się wziąć udział w tym programie, więc musi się liczyć z konsekwencjami swojej decyzji. Tańczy średnio, może nie najgorzej, bo tak różnie tam wypadała. Nie jest to najlepszy taniec, taki trochę chodzony, trochę taki udawany. Natomiast ma bardzo silną osobowość i to nas przyciąga do niej, nie tylko nas, jako jury, ale również wszystkich przed telewizorami, bo jest taką silną kobietą i bezpośrednią. I ja jej daję prawo do tańczenia jak najdłużej. Jeżeli ona będzie miała ful sms-ów - niech ma.