Karolina Gilon ma żal do Miszczaka? "Nie chcę powiedzieć, że jestem zła i wściekła"

Karolina Gilon prowadzi program "Love Island. Wyspa miłości" od 2019 roku. Niedawno dowiedzieliśmy się, że w jesiennej ramówce TV 4 nie pojawi się kolejna edycja bikini reality, co oznacza, że nowego sezonu możemy spodziewać się najwcześniej wiosną 2025 roku.

Na początku marca br. Karolina Gilon poinformowała o swoim nowym związku. Jej wybrankiem jest Mateusz Świerczyński, uczestnik 7. edycji "Love Island". Mateusz zakończył swoje uczestnictwo w show, będąc w związku z Sandrą Dorsz, jednak po powrocie do kraju ich drogi się rozeszły.

Zobacz też: Czy Skiba planuje kolejne dziecko? Lider Big Cyc nie ma co do tego wątpliwości

Karolina Gilon przyznała, że będzie jej brakowało programu. Rozmowę na ten temat z reporterką Jastrząb Post zaczęła od żartu.

Będę tęskniła na maksa. Nie chcę powiedzieć, że jestem zła i wściekła, że tego nie będzie. A tak serio, przyjęłam tę decyzję z pokorą i wiem, po co robimy tę przerwę. Będę tęskniła bardzo, bo to są emocje nie do opisania. Są to dwa miesiące fantastycznej przygody na wyspie miłości.

Prowadząca przyznała, że wcale nie jest zła na Edwarda Miszczaka. Dlaczego?

Nie jestem zła na pana Edwarda dlatego, że powiedział, że wrócimy na antenę.

Czytaj też: Sandra Kubicka urodziła! Leonard przyszedł na świat jako wcześniak: "Wypłakałam ocean łez"