Karolina Korwin Piotrowska pożegnała psa. Prochy ukochanego pupila trafiły do pierścionka
Karolina Korwin Piotrowska po stracie ukochanej suczki znalazła sposób, by mieć ją zawsze przy sobie. Dziennikarka pokazała niezwykle osobistą pamiątkę, która symbolizuje ich wyjątkową więź. To pierścionek.
Pod koniec listopada Karolina Korwin Piotrowska przekazała poruszającą wiadomość. Jej suczka o imieniu Cudna odeszła. W emocjonalnym wpisie dziennikarka opisała ich wspólne lata: miłość Cudnej do morza, jej radość z kopania dołków w piasku, czujne obserwowanie kotów, wiewiórek i jeży, a także drobne codzienne rytuały, jak skórka od chleba, marchewka czy gotowany kurczak z rosołu, które były jej ulubionymi przysmakami.
ZOBACZ TAKŻE: Monika Richardson znowu uderza w weterynarzy. Oberwało się też Karolinie Korwin Piotrowskiej
Doda o swojej miłości do zwierząt:
Karolina Korwin Piotrowska spełniła obietnicę daną Cudnej
Karolina Korwin Piotrowska podkreślała, że Cudna była dla niej bardzo ważna.
Uratowała mi życie i dała mi więcej niż większość ludzi, których spotkałam na swojej drodze. Ona mnie uratowała. Mi się jej uratować nie udało. Przepraszam cię, mój piesku. Starałam się – pisała.
Niespełna miesiąc po odejściu ukochanego pupila celebrytka pokazała symbol ich więzi: pierścionek wykonany z prochów Cudnej.
Teraz już zawsze będziemy razem. Obiecałam ci, że nigdy się nie rozstaniemy. I tak jest, mój piesku – czytamy.
ZOBACZ TAKŻE: Karolina Korwin Piotrowska wyśmiała "internetowych twórców". Fani podejrzewają "Kurzopków"
Karolina Korwin Piotrowska o traumie sprzed lat
Wcześniej Karolinę Korwin Piotrowską spotkała ogromna tragedia. W 2013 roku w jej mieszkaniu na Saskiej Kępie wybuchł pożar. W jego wyniku zginęły dwa jej psy oraz dwa koty. Sama dziennikarka wielokrotnie wracała do tego wydarzenia, mówiąc, że był to moment, o którym nigdy nie zapomni.
To jest coś, co zostaje z tobą do końca życia. Ja mogę mieć terapię, mieć to przepracowane i mam takie wrażenie, że jakiś czas tę żałobę udało mi się zrzucić. Sama się w to wkręciłam i mam poczucie, że to wreszcie ze mnie spadło po 12 latach, ale będę zawsze miała trigger – wyznała w programie "Prześwietlenie".