Katarzyna Zillmann URATOWAŁA człowieka. Nie wahała się ani chwili

Za nami kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Ten stał pod znakiem hitów Beaty Kozidrak. Wokalistka zasiadła nawet w jury, zastępując w tym tygodniu Ewę Kasprzyk. Na parkiecie nie zabrakło emocji, ale sporo działo się również w materiałach przed występami gwiazd. Barbara Bursztynowicz wyznała, że jest osobą niedosłyszącą, natomiast Katarzyna Zillmann opowiedziała o mrożącej krew w żyłach sytuacji.

W trakcie materiału zapowiadającego występ Katarzyny Zillmann i Janji Lesar można było usłyszeć historię z życia sportsmenki. Opowiedziała ona swojej tanecznej partnerce o sytuacji z treningu. W pewnym momencie prosto z wody usłyszała wołanie o pomoc. Bez wahania rzuciła się na ratunek osobie, która została wciągnięta przez prąd. Gdyby nie wioślarka, to sytuacja najpewniej zakończyłaby się tragicznie. Co ciekawe Zillmann podkreśliła, że nie zawahałaby się zrobić tego po raz kolejny.

W tamtym momencie nie było czasu myśleć o sobie. Musiałam pomóc i wiem, że zrobiłabym to samo drugi raz — zdradziła Katarzyna Zillmann.

Pod wrażeniem odwagi była nie tylko Janja Lesar, ale także jurorzy. Głos zabrał m.in. Tomasz Wygoda, który podziękował uczestniczce za jej odwagę.

Zobacz też: "Taniec z gwiazdami". Aleksander Sikora rozłożył jurorów na łopatki. Nie mieli innego wyjścia

W niedzielę na parkiecie "Tańca z gwiazdami" iskrzyło. Popis dało kilka par, jednak jedną z najlepszych tego dnia okazała się Katarzyna Zillmann. Wioślarka za swoje tango otrzymała komplet 40 punktów, a także wyśmienite opinie od jurorów. Uwagę zwracała również jej odważna stylizacja. Wystąpiła ona w marynarce i prześwitującej bluzce, sporo odsłaniając.