"Love Island". Odważne wyznanie sprowokowało awanturę: "Ja się tak z chłopakami bawię..."

Ósmy sezon "Love Island" trwa w najlepsze. To kolejna edycja popularnego programu, w którym zgromadzeni na hiszpańskiej wyspie single i singielki dają porwać się rodzącycm pomiędzy sobą uczuciom lub przeciwnie - dochodzi między nimi do sprzeczek. Każda odsłona show przedstawia widzom zupełnie nowych uczestników.

Na wyspie dzieje się sporo, nie zawsze dobrego. W ostatnim odcinku doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Przemkiem i Anią. Fani programu od razu wyczuli, że pomiędzy tą dwójką jest chemia. Po ich pierwszych wspólnych rozmowach zdawało się, że mają się ku sobie. Wszystko wskazuje jednak na to, że ich drogi się rozejdą.

Opublikowany na oficjalnym Instagramie "Love Island" urywek z nadchodzącego odcinka nie pozostawia wątpliwości, że Przemek i Ania (przynajmniej na jakiś czas) zakończą swoją dobrze zapowiadającą się znajomość.

"Wiem, że takie zachowanie, jakie ty masz w sobie, ja unikam szerokim łukiem. (...) Bo przeżyłem to jednak wiele razy, więc sorry, ale jednak totalnie wiem, że tego nie chcę" - powiedział mężczyzna.

Ania odpowiedziała pytaniem, którego wielu widzów mogła się nie spodziewać:

"Nigdy nie miałeś koleżanki na seks?"

Po tym, gdy Przemek się do tego przyznał, postanowiła pociągnąć ten temat dalej.

"No chyba nie, bo nie wiesz, jak to działa. Ja się tak z chłopakami bawię, z Albertem też, odkąd się pogodziliśmy i nie mam z tym problemu" - powiedziała.

W efekcie jej rozgoryczony rozmówca powołał się na swoje wcześniejsze doświadczenia i w nadzwyczaj dosadny sposób zakończył dyskusję.

"Okej. Super, że się pogodziliście. Świetnie! Ja spałem z ponad 20 kobietami i jakby miałem różne relacje i wiem, że z ciebie partnerki albo żony nie będzie."

"Love Island": po czyjej stronie są internauci?

W komentarzach pod filmikiem mnóstwo komentujących opowiedziało się po stronie Przemka, otwarcie krytykując zachowanie Ani. Czy faktycznie drogi tej dwójki rozejdą się na dobre? Przekonamy się w kolejnych odcinkach "Love Island".