Matthew Perry nie żyje. Aktor był gwiazdą nie tylko "Przyjaciół". Gdzie mogliśmy go oglądać?

Matthew Perry zmarł 28 października 2023 roku w wieku zaledwie 54 lat. Cały świat pamięta go jako Chandlera Binga z kultowych "Przyjaciół". Jednak dorobek aktora jest o wiele większy.

Matthew Perry nie żyje. Aktor znany między innymi z roli Chandlera w kultowym serialu "Przyjaciele" został znaleziony martwy w swoim domu w Los Angeles 28 października 2023 roku. Miliony fanów będą wspominać przede wszystkim doskonałą rolę w komediowym hicie, ale Perry w swojej karierze współpracował przy wielu produkcjach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Matthew Perry zadebiutował na ekranach w 1987 roku w serialu "Second Chance", który nie cieszył się zbyt dużą oglądalnością i po zaledwie jednym sezonie został zdjęty z anteny. Kilka lat później komediowy talent aktora został doceniony dzięki występom w sitcomach "Sydney" i "Home Free". Angaż do "Przyjaciół" uczynił z niego gwiazdę i zapewnił role w innych hitach, takich jak dwie części "Jak ugryźć 10 milionów" oraz "Polubić czy poślubić".

Matthew Perry po zakończeniu emisji "Przyjaciół" nie zamierzał odcinać kuponów od popularności i szukał kolejnych angaży. Za rolę w dramacie "Prezydencki poker" otrzymał dwie nominacje do nagrody Emmy, z kolei za kreację w "Młodzi gniewni. Historia Rona Clarka" był nominowany do Złotego Globu. Dał się poznać nie tylko jako specjalista od ról komediowych, ale także jako utalentowany aktor dramatyczny. Dobrze radził sobie jako producent, odpowiadał między innymi za jeden z odcinków serialowego przeboju "Hoży doktorzy". Od 2015 roku grał głównego bohatera serialu "Dziwna para", którego był współtwórcą.