Mikołaj Bagiński zatańczy z siostrą z zespołem Downa. "Mniej telefonu, mniej przeklinania"

Odcinki rodzinne, które od kilku edycji można oglądać w "Tańcu z gwiazdami", cieszą się szczególną popularnością. Gwiazdy zapraszają wówczas do zabawy swoich bliskich — członków rodziny lub przyjaciół, którzy pomagają im w wyścigu o Kryształową Kulę. Widzowie mają wówczas szansę poznać relacje, jakie łączą ich idoli z rodzicami, rodzeństwem, kuzynami czy przyjaciółmi. Mikołaj Bagiński już ćwiczy do najbliższego, rodzinnego odcinka, w którym wystąpi ze swoją siostrą, Matyldą.

Nasza reporterka, Karolina Motylewska, udała się na trening Mikołaja "Bagi" Bagińskiego, który do najbliższego odcinka przygotowuje się razem z siostrą, Matyldą. Okazuje się, że siostra influencera świetnie czuje się na parkiecie, choć jeszcze nie do końca wierzy w to, co wydarzy się w niedzielę.

Dobrze sobie radzę, czuję się wspaniale, naprawdę, szczerze. Niesamowite emocje, ciągle do mnie nie dociera, że takie wydarzenie mnie czeka! - powiedziała, podekscytowana.

Mikołaj Bagiński stwierdził, że to Matylda tańczy lepiej od niego i że jego marzeniem było zatańczyć właśnie z siostrą podczas specjalnego odcinka. Para przygotowuje choreografię salsy i hip-hopu, a zatem widzów czeka nie lada widowisko.

Matysia wysoko postawi poprzeczkę, bo z nas dwojga z nazwiskiem Bagiński, to Matysia zdecydowanie lepiej ode mnie tańczy. Ja bardzo czekałem na ten piąty odcinek, bo wiedziałem, że jeśli tu dotrzemy, to bardzo będę chciał wziąć Matysię i udało się. Jesteśmy i od wczoraj trenujemy - powiedział influencer w rozmowie z nami.

Okazuje się, że Matylda, choć na treningach jest gościem, wprowadziła już własne zasady, których Bagi musi przestrzegać.

Mniej telefonu, mniej przeklinania i więcej skupienia się na treningach - oznajmiła Matylda.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Internet nie zostawił na nich suchej nitki. Kaczorowska i Rogacewicz szczerze o wywiadzie u Wojewódzkiego

Nasza reporterka nie mogła nie zapytać Bagiego o relację z siostrą. Influencer stwierdził, że sekretem wspaniałej więzi pomiędzy nim i Matyldą jest sposób wychowania ich przez rodziców.

Myślę, że to jest zasługa naszych rodziców, którzy tak nas wychowywali, byliśmy bardzo blisko siebie. Co prawda, jak Matysia dorastała, to jej bardziej dokuczałem, ale to tak z miłości, bratersko dokuczałem - zdradził nam Bagi.

Matylda także wspomniała o tym, jakim bratem jest dla niej Mikołaj Bagiński.

Jak był młodszy, to chodził po drzewach, ale też pamiętam, że jest kochany, wspaniały i jest najlepszym bratem na świecie i bardzo go kocham - wyznała.