Rafał Brzozowski o swoich losach w TVP. Nie ukrywa, że jego zdaniem "pewne zmiany w telewizji zostały zrobione źle"

W ostatnich latach Rafał Brzozowski był jedną z twarzy TVP. Prowadzący "Jakiej to melodii?" jako jeden z nielicznych utrzymał pracę po zmianie władzy w telewizji. Coraz głośniej mówi się jednak o zakończeniu z nim współpracy. "Do końca sierpnia na pewno jeszcze będę na antenie" - zaznacza muzyk.

Brzozowski od początku swojej medialnej kariery związany był z TVP. W końcu zasłynął dzięki "The Voice of Poland". Kilka lat temu, gdy telewizją rządziła poprzednia władza, muzyk stał się prowadzącym, najpierw "Koła fortuny", a następnie dostał angaż w "Jaka to melodia?". I choć wielu prowadzących kojarzonych z minionymi rządami straciło pracę na początku roku kalendarzowego, to Brzozowski cały czas prowadzi muzyczne show.

Coraz głośniej mówi się jednak o zmianie prowadzącego. Do programu ma wrócić wieloletni gospodarz "Jakiej to melodii?", czyli Robert Janowski. Już kilka miesięcy temu pojawiły się pierwsze spekulacje o zmianach, jednak był on związany z programem "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Być może od września Janowski powróci do uwielbianego programu TVP. A co o całej sprawie sądzi sam Rafał Brzozowski? Nie ukrywa, że według niego zmiany wprowadzane przez stacje nie są najlepsze.

Do końca sierpnia na pewno jeszcze będę na antenie. A później nie wiem, jaka będzie decyzja. Wszyscy o tym mówią i są takie rozmowy odnośnie zmiany czy powrotu poprzedniego prowadzącego. Ja trzymam kciuki za program i za widza, bo jednak uważam, że pewnie zmiany w telewizji zostały zrobione źle, troszeczkę emocjonalnie. Widza można było spokojnie utrzymać jeszcze i przeprowadzić przez pewien proces zmian, natomiast ja za "Jaką to melodię?" będę trzymał kciuki, absolutnie, uważam, że wszystko jest po coś. Dla mnie teraz jest czas, abym poświęcił się muzyce i swoim biznesom - zaznacza Rafał Brzozowski.

Zobacz też: Takiego powrotu nikt się nie spodziewał. Tomaszewska i Sikora znowu razem

Co ciekawe muzyk nie wydaje się być aż tak przejęty ewentualną stratą pracy przy "Jakiej to melodii?". Jak sam przyznał w rozmowie z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską, Brzozowski planuje skupić się obecnie na muzyce i odpoczynku. Nie ukrywa jednak, że jeśli pojawią się jakieś interesujące projekty, to z pewnością je rozważy.

Jeśli będą takie propozycje - a się pojawiają - to na pewno będę je rozważać. Natomiast póki co chcę trochę odpocząć i skupić się na tym, co jest najważniejsze. Mam swój zawód muzyka i on jest dla mnie naprawdę ważny - zapewnia wokalista.

A co Rafał Brzozowski myśli o Robercie Janowskim? Podkreślił, że to media podkręcają "konflikt" między panami, a sam artysta życzy mu wszystkiego co najlepsze.

Wiem, że pojawiają się artykuły, które mają podkręcić konflikt między mną, a Robertem. Ja mu życzę wszystkie dobrego i nigdy nie miałem żadnych złych intencji. Z drugiej strony czułem złość, ale to może wynika z niezrozumienia pewnych spraw. Natomiast uważam, że do drugiego człowieka trzeba być otwartym i być sobą - zakończył Brzozowski.