Tadeusz Sznuk bardzo się zmienił. Fani drżą o zdrowie ulubionego prowadzącego

Teleturniej "Jeden z dziesięciu" jest emitowany już prawie 30 lat. Nieprzerwanie, od 1994 roku, jego prowadzącym jest Tadeusz Sznuk. Widzowie uwielbiają go za klasę, opanowanie i poczucie humoru. Nie wyobrażają sobie, by ten format mógł prowadzić ktoś inny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tadeusz Sznuk poprowadził trzy tysiące odcinków teleturnieju, który niezmiennie cieszy się ogromną popularnością wśród telewidzów. Choć prezenter w lipcu skończył 80 lat, nie myśli o tym, by odejść na emeryturę i zaprzestać prowadzenia najdłużej emitowanego teleturnieju w dziejach telewizji polskiej.

Co pewien czas, zwykle przy kolejnych zmianach prezesów i dyrektorów na Woronicza, pojawiały się pomysły, by albo teleturniej zakończyć, albo poważnie zreformować. Jedną z pilnie utrzymywanych tajemnic jest to, że w wielkim sekrecie przeprowadzono próby z innymi prowadzącymi - w rozmowie z Plotkiem wyznał Roman Czejarek.

Tego właśnie obawiali się widzowie, gdy jakiś czas temu ogłoszono, że realizację programu wstrzymano z przyczyn niezależnych od nadawcy. Na szczęście wraz z sezonem jesienno-zimowym, teleturniej wrócił na antenę.

Kiedy program wrócił na antenę, widzów zaniepokoił widok prowadzącego. Na pierwszy rzut oka widać bowiem, że Tadeusz Sznuk wyraźnie schudł. Fani, którzy dość prężnie działają na profilu teleturnieju na Facebooku, wyrazili swój niepokój.

Pan Sznuk chyba podupadł na zdrowiu" - można przeczytać wśród komentarzy na facebookowej stronie "Jednego z Dziesięciu".

"Gołym okiem widać jak się zmienił na twarzy" - zauważył kolejny z internautów.

Widzowie mają nadzieję, że nie oznacza to dla Sznuka poważnych kłopotów ze zdrowiem. Wiele osób od lat zapowiada, że przestaliby oglądać program, gdyby nie ich ulubiony prowadzący. W komentarzach znalazły się także życzenia zdrowia.

Lubicie oglądać ten teleturniej?