Zapomniane początki "Top Model". Jedna afera omal nie zmiotła programu z anteny

Tekst powstał w ramach naszego cyklu "To się oglądało", w którym opisujemy niegdyś popularne lub wciąż cieszące się uznaniem widzów programy rozrywkowe.

• "Top Model" stał się trampoliną dla kariery Joanny Krupy, która stała się ulubienicą widzów, a jej mówienie łamaną polszczyzną podbiło sieć
• Choć program miał lansować przyszłe gwiazdy wybiegów, to stał się platformą dla przyszłych influencerów. Wielu z nich wciąż funkcjonują w mediach
• Twórcy "Top Model" kilka razy mierzyli się z poważnymi oskarżeniami. Jedną z afer wywołał Dawid Woliński
• Program TVN uczynił gwiazdy telewizji z wielu uczestników, takich jak Karolina Gilon czy Klaudia El Dursi. Niektóre uczestniczki "Top Model" za to stały się znane dzięki związkom z popularnymi mężczyznami

Ruszyła 14. edycja "Top Model", w której jurorzy znów szukają osób z potencjałem na zrobienie kariery w branży modowej. Wiadomo, że w tym sezonie poczynania uczestników gościnnie ocenili m.in. Marcin Hakiel i Dominika Serowska oraz Karolina Pisarek, która jest przykładem na to, że "Top Model" może pomóc w zrobieniu kariery w branży. Widzowie od lat utrzymuje bowiem, że program to "wylęgarnia przyszłych influencerów", a żeby zajść daleko, to trzeba mieć do opowiedzenia "smutną historię".

"Top Model" zadebiutował w TVN-ie jesienią 2010 roku. Wyprodukowanie jednego odcinka programu o świecie mody ponoć kosztowało TVN aż 2,5 miliona złotych, ale chyba się opłaciło, bo format szybko podbił serca widzów. Stał się żyłą złota dla TVN i zaczął zapewniać stacji ogromne wpływy z reklam, dlatego szybko powstawały kolejne edycje "Top Model". W pierwszych trzech edycjach udział mogły wziąć tylko kobiety, ale z czasem w programie mogli wystartować także panowie.

ZOBACZ TEŻ: "Gwiezdny cyrk" był "jedną z najdroższych produkcji" w telewizji. Pamiętny pocałunek Szymona Wydry z foką wywołał skandal

Największym Objawieniem "Top Model" stała się Joanna Krupa, która wcześniej była kojarzona głównie z rozbieranych sesji dla amerykańskich magazynów. Program okazał się przełomowy w karierze fotomodelki i uczynił ją jedną z najjaśniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Krupa sympatię wśród internautów zyskała dzięki stosowaniu tzw. pongliszu, czyli wplątywaniu angielskich słów do wypowiedzi.

"Twoje oczy są hypnotizing", "Show me, co potrafisz" i "Jakie to było dla ciebie experience?", ale przede wszystkim "Tap Madl" to tylko niektóre z wypowiedzi Joanny Krupy, które na dobre przeszły do języka potocznego.

Mało brakowało, a jurorką i prowadzącą "Top Model" zostałaby Anja Rubik, jedna z największych gwiazd światowego modelingu. Ówczesna producentka programu Ewa Leja w jednym z wywiadów dla czasopisma "Pani" ujawniła jednak, że utytułowana gwiazda wybiegów "okazała się mało wyrazista", dlatego twórcy zapraszali ją do "Top Model" wyłącznie gościnnie w charakterze ekspertki.

O ile Joanna Krupa szybko została "perłą »Top Model«", o tyle pozostali jurorzy zostali dość chłodno przyjęli przez widzów. Najsłabiej radziła sobie Karolina Korwin Piotrowska, która słynie z ciętego języka, ale w "Top Model" dała się zdominować przez projektanta mody Dawida Wolińskiego i fotografa Marcina Tyszkę. Po dwóch edycjach jej miejsce w jury zajęła Katarzyna Sokołowska, reżyserka pokazów mody, której "Top Model" pozwoliło wyjść z dość hermetycznego światka na salony (i okładki gazet).

ZOBACZ TEŻ: Giorgio Armani nie żyje. LEGENDARNY projektant mody miał 91 lat

Na szerokie wody dzięki "Top Model" wypłynął też Dawid Woliński, choć w jego przypadku nie obeszło się bez kontrowersji. W 2012 roku dostał z Marcinem Tyszką własny program w telewizji, ale "Woli & Tysio na pokładzie" szybko zniknął z ramówki, bo był szeroko krytykowany m.in. za dość prostackie teksty głoszone przed kamerą przez parę. Woliński największą aferę wywołał jednak rok wcześniej, dotykając piersi jednej z uczestniczek – Angeliki Fajcht, bo chciał sprawdzić, czy są prawdziwe, czy nie. TVN musiał zapłacić 150 tys. zł za "poniżające modelkę zachowanie Wolińskiego i za promowanie nagości" na antenie.

Twórcy "Top Model" w tamtym czasie mierzyli się z wieloma oskarżeniami o molestowanie, mobbing czy upokarzanie kobiet. Ówczesny dyrektor programowy TVN Edward Miszczak bronił programu, zapewniając:

Kandydatki miały obowiązek zapoznać się z regulaminem, w którym wskazano m.in., że będą musiały "wykazywać się wystarczającą odpornością fizyczną, psychiczną i umysłową potrzebną do spędzenia około miesiąca w monitorowanym Domu Modelek w nietypowych warunkach.

"Zostały ponadto poinformowane (i wyraziły na to zgodę), że »zadania konkursowe w audycji mają możliwie wiernie oddawać warunki i realia pracy modelki, w związku z tym wśród zadań i elementów audycji będą również sesje aktów, gdzie uczestniczki występują bez ubrania lub częściowo ubrane«. Niezależnie od powyższego zostały zbadane przez psychologa m.in. pod kątem dojrzałości emocjonalnej" – wyjaśniał.

Afery i oskarżenia mogły sprawić, że "Top Model" zniknie z anteny, ale tak się nie stało, choć twórcy na przestrzeni lat dwa razy rezygnowali z realizacji reality show, by dać widzom od siebie odpocząć. Za każdym razem im się to opłaciło, bo program nadal notuje całkiem niezłe wyniki oglądalności

ZOBACZ TEŻ: Pamiętasz program "Tylko nas dwoje"? Nawet Doda i "Pudzian" nie pomogli Polsatowi w walce o widza

Wiele lat po aferze wokół Dawida Wolińskiego produkcja "Top Model" znów mierzyła się ze skandalem o tle seksualnym. Tuż przed finałem dziewiątej edycji w 2020 roku wyszło na jaw, że Dominic D'Angelica prawie dekadę wcześniej ponoć został skazany za uprawianie seksu oralnego z osobą poniżej 16. roku życia, za co miał otrzymać wyrok 60 dni pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Odsiedział także cztery miesiące w areszcie za "spowodowanie znacznych obrażeń ciała i planowanie przestępstwa". Produkcja po ujawnieniu afery wyrzuciła uczestnika z "Top Model", a sprawą przez jakiś czas żyły wszystkie media plotkarskie. On sam bronił się i zapewniał, że nie jest przestępcą seksualnym.

"Top Model" szybko stał się programem, w którym równie ważne (jak nie ważniejsze) od tzw. warunków fizycznych były historie z życia uczestników. Już w pierwszej edycji sympatię widzów wzbudziła nieśmiała Paulina Papierska, która na ekranie przeszła wielką metamorfozę, dzięki czemu zwyciężyła w finale, pokonując lepiej przygotowane do pracy w świecie mody uczestniczki (w tym Annę Piszczałkę, która do dziś pracuje w branży). Czas pokazał, że płaczliwa historia to za mało, by zrobić karierę – Papierskiej dziś próżno szukać jej na wybiegach, okładkach gazet czy na salonach w ogóle.

ZOBACZ TEŻ: "Agent" podbił serca widzów. Na planie nie obyło się bez skandali

Kolejne edycje "Top Model" pełne był uczestników "z przeszłością". Wystarczy wspomnieć o hermafrodycie Michalinie Manios (o której ostatnio znów zrobiło się głośno za sprawą jej związku z działaczem Ruchu Narodowego), która otarła się o zwycięstwo w drugiej edycji programu, czy też transpłciowej Kamili Warzesze z szóstej serii. Zainteresowaniem mediów cieszyli się też Jacek i Gracja Kalibabkowie, czyli dzieci osławionego przestępcy-uwodziciela Jerzego "Tuliapana" Kalibabki. Tabu dzięki udziałowi w programie przełamała też influencerka Martyna Kaczmarek, która pokazała branży, że świat mody jest dostępny nie tylko dla szczupłych kobiet.

"Top Model" udowodnił też, że nie ma rzeczy niemożliwych do osób z niepełnosprawnościami. W finale ósmej edycji "Top Model" zwyciężył Dawid Woskanian z zespołem Tourette'a, w 2021 roku w programie wystąpił Bartosz Kloch, który ma protezy nóg, a jedną z uczestniczek 11. sezonu była głucha Weronika Pawelec.

ZOBACZ TEŻ: Do "Bitwy na głosy" przystąpiły największe gwiazdy sceny. Wokół programu nie brakowało kontrowersji

Byli też tacy uczestnicy "Top Model", którzy nie bronili się łzawymi, kontrowersyjnymi lub trudnymi historiami, a i tak zrobili karierę w mediach. To właśnie program uczynił influencerów z osób, takich jak Justyna Pawlicka, Aleksandra Żuraw, Michał Baryza, Jakob Kosel, Karolina Pisarek, Adam Niedźwiedź, Krystian Embradora czy Maciej Skiba. Gorzej w mediach radzili sobie zwycięzcy "Top Model" – o ile Zuza Kołodziejczyk, Osi Ugonoh czy Radek Pestka nadal udzielają się medialnie, o tyle dziś mało kto pamięta o Oldze Kaczyńskiej, Patryku Grudowiczu, Mikołaju Śmieszku czy Dominice Wysockiej.

Solidną karierę po udziale w "Top Model" zrobiły też Karolina Gilon i Klaudia El Dursi, które nie sprawdziły się w świecie mody, ale i tak stały się gwiazdami telewizji. Gilon przez wiele lat była gospodynią "Love Island" w Polsacie (ostatnio z hukiem odeszła z pracy przy programie), a El Dursi prowadziła "Hotel Paradise" w TVN. Obie też w ostatnim czasie zostały mamami, a swoimi ciążami wzbudziły duże zainteresowanie mediów.

Niektóre uczestniczki "Top Model" nie zrobiły kariery w modelingu, ale zostały gwiazdami salonów za sprawą swoich związków uczuciowych. Marcela Leszczak po udziale w trzeciej edycji programu obecnie kojarzona jest głównie dzięki związkowi z Miśkiem Koterskim, z kolei Joanna Kudzbalska z drugiego sezonu przypomniała o sobie mediom dzięki małżeństwu z Krzysztofem Ibiszem. Znana z piątej edycji Magdalena Stępień na dobre trafiła na portale plotkarskie dopiero po związaniu się z Jakubem Rzeźniczakiem, a Anna Markowska z siódmej serii obecnie kojarzona jest w mediach przede wszystkim jako (już była) dziewczyna Kuby Wojewódzkiego. Nie można zapomnieć też o Mariannie Schreiber, ale w jej przypadku było nieco odwrotnie – zyskała rozgłos, bo poszła na casting do 10. edycji, będąc żoną Łukasza Schreibera z PiS.

ZOBACZ TEŻ: Klaudia El Dursi zaczynała karierę od sesji w "Playboyu". Wygląda wtedy zupełnie inaczej

"Top Model" miał swoje wzloty i upadki, jeśli chodzi o zainteresowanie mediów. Programowi wciąż udaje się wylansować kolejne gwiazdki sieci i osoby, które faktycznie robią karierę w branży modowej. Teraz pozostaje czekać, jakie historie kryją uczestniczki bieżącej serii reality show.