Bartek Wasilewski wygrał "Mam talent". Do programu zgłosił się w tajemnicy. "Czy ty oszalałeś?"

Tegoroczna edycja "Mam talent" stała na naprawdę niezłym poziomie i trudno było wskazać faworyta do zwycięstwa w finałowym odcinku. W walce o 300 tysięcy złotych telewidzowie mogli podziwiać talent akrobaty tańczącego pole dance, tancerzy, magika czy muzyków i wokalistów. Wśród nich był także Bartek Wasilewski, który ostatecznie otrzymał największą liczbę głosów od widzów i tym samym to on został zwycięzcą programu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z pewnością 300 tysięcy złotych dla nastolatka to ogromna kwota, od której można dostać zawrotu głowy. Tuż po zakończeniu finałowego odcinka opowiedział dziennikarce Party.pl, na co przeznaczy przynajmniej część otrzymanych pieniędzy. Zdradził, że musi zabrać swoją mamę na zagraniczne wakacje, na których nigdy nie była. Ponadto zaopatrzy się w sprzęt, dzięki któremu dalej będzie mógł spełniać swoje marzenia o wydaniu płyty.

Zobacz też: Julia Wieniawa zwróciła się do specjalistów. Chciała dobrze wypaść w "Mam Talent"

Dzień po wielkim zwycięstwie w "Mam talent", Bartek Wasilewski pojawił się wraz z mamą na kanapie "Dzień dobry TVN". Mama młodego rapera opowiedziała w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman o początku przygody z programem. Zdradziła, że o jego zgłoszeniu dowiedziała się w momencie, gdy otrzymała telefon od produkcji.

Byłam w pracy, nie mogłam rozmawiać (...) Później w domu telefon, zaskoczenie, buzia otwarta, bo nie wiem, co się dzieje. Wpadłam do pokoju Bartka i zapytałam, o co tu chodzi. Mówię: "Boże, co ty narobiłeś? Czy ty oszalałeś?" - opowiedziała mama Bartka, Iwona Śniegowska.

Ostatecznie, pomimo małego spięcia, kobieta zdecydowała się pojechać z synem na casting, a reszta historii jest już znana. Bartek Wasilewski został zwycięzcą 15. edycji "Mam Talent".