Dorota Wellman ZRUGAŁA GO na oczach widzów. "Zatrzymaj się, synek"

Dorota Wellman od lat prowadzi śniadaniowy program TVN-u wspólnie z Marcinem Prokopem. Para prezenterów doskonale kojarzona jest ze swojego poczucia humoru. Ku uciesze widzów, lubią sobie stroić żarty na żywo. Czasami wczuwają się w swoje role tak dobrze, że ciężko zorientować się, kiedy dowcipy się kończą, a zaczyna poważna konwersacja.

ZOBACZ TEŻ: Marcin Prokop nie popisał się na wizji. Taka wtopa w "Dzień dobry TVN"

W ostatnim wydaniu programu gościem był Patryk Galewski, jeden z podopiecznych ks. Jana Kaczkowskiego. To właśnie jemu słynny duchowny pomógł wyjść z życiowych zawirowań, co zostało nawet uwiecznione w formie filmu Johnny. Galewski często bywa w studiu Dzień dobry TVN, gdzie w kuchni pokazuje sposoby na przyrządzenie szerokiej gamy potraw.

Naszą pracę w kuchni, ja nie chciałem tego mówić, musimy zacząć od zabawy jajkami. Zaczniemy przygotowania od naszego pysznego omletu. Omlecik musi być puszysty, mięciutki, więc białeczka muszą być ubite na sztywno. Marcin, ja dzisiaj dotknę twojego serca. Musimy tylko łóżko znaleźć - rozpoczął w żartobliwym tonie.

Na widok tego, co jej kolega wyprawia w kuchni, Wellman natychmiast postanowiła to skomentować. Kazała się wręcz zatrzymać Galewskiemu.

Patryś, zatrzymaj się, no galopujesz synek. Robisz omlet z ubijanym białkiem? To bardziej puszyste i delikatne niż całe jajka? - zapytała.

Taka reakcja lekko zbiła kucharza z pantałyku, chociaż szybko wybrnął. Przytaknął i kontynuował swoje kulinarne działania.