Filip Chajzer o swoim nowym biznesie, DD TVN i odejściu Roberta Stockingera z TVN‑u.
Do niedawna Filip Chajzer był twarzą śniadaniówki TVN-u. Zaczynał od pełnych lekkości i humoru reportaży, następnie awansując na prowadzącego DD TVN. Kilka miesięcy temu pożegnał się ze stacją, a teraz postanowił opowiedzieć o samym programie i swoich byłych współpracownikach.
17.01.2024 | aktual.: 18.01.2024 12:21
Filip Chajzer od ponad dekady prężnie działa w mediach. W 2011 roku rozpoczął pracę w Dzień Dobry TVN i od tego czasu jego kariera zaczęła się rozkręcać. Prowadził takie programy jak "Mali Giganci", "Dom Marzeń" czy "Hipnoza". Ponadto mogliśmy usłyszeć go w Radio Złote Przeboje, w Czwórce czy Radiu ZET. Teraz, po odejściu z TVN-u dalej działa w mediach, a coraz głośniej mówi się o powrocie programu "Idź na całość", którego miałby zostać prowadzącym.
Ponadto mogliśmy usłyszeć go w Radio Złote Przeboje, w Czwórce czy Radiu ZET. Teraz, po odejściu z TVN-u dalej działa w mediach, a coraz głośniej mówi się o powrocie programu "Idź na całość", którego miałby zostać prowadzącym. Co jeszcze słychać u Filipa Chajzera?
Miała być śniadaniownia, będą dresy. Nowy pomysł na biznes Chajzera
Po zakończeniu współpracy z TVN-em Filip Chajzer postanowił otworzyć w centrum Warszawy 24-godzinną śniadanownię z moctailami. Ten pomysł musi jednak odłożyć na później, bowiem lokal nie jest odpowiednio przygotowany do serwowania posiłków. Plany te odłożył na później, a teraz powstała marka "Alexander Warsaw", dzięki czemu znany prezenter stał się właścicielem marki odzieżowej.
- Nagle "bang", przyszło mi do głowy, że potrzebuję mieć dres, a właściwie Alex powiedział mi, że nie ma dresu do zerówki, a wszystkie mu się nie podobają w sklepach i on chce mieć inny dres - powiedział o powstaniu nowej marki Filip Chajzer.
Kulisy odejścia Chajzera z TVN-u. Jak to wyglądało?
Wraz z końcem sierpnia Filip Chajzer poinformował w swoich social mediach, że kończy współpracę z TVN-em, co zaskoczyło wielu fanów gwiazdora. Po blisko 12 latach pracy dla stacji i Dzień Dobry TVN jego pozycja wydawała się niezagrożona. Jak sam przyznał, przyszła jednak pora na zmiany i trzeba było pożegnać się z ówczesnym pracodawcą.
- Porównam to do odgrzewania kotleta. On z każdym kolejnym odsmażeniem był coraz gorszy. Coś nie grało, po prostu, Kulisy mojego pożegnania wyglądały tak, że podaliśmy sobie ręce, powiedzieliśmy, że idziemy do przodu i tyle. Nie mieli po co mnie zatrzymywać. Jeśli ktoś ma określoną energię i wysyła ją w świat i czuje to każdą komórką swojego ciała, każdym porem, że czas na zmianę, to czas na zmianę. I trzymanie kogoś na siłę, nie ma żadnego sensu - powiedział Filip Chajzer.
Chajzer wbija szpilę Prokopowi i Wellman. "Są zastali". Ocenił także Roberta Stockingera
Po odejściu z TVN-u, Filip Chajzer pozwolił sobie także na podsumowanie samego programu i jego prowadzących. W dość ostrych słowach opisał aktualne działania i samych prezenterów. Dostało się między innymi jednej z najbardziej lubianych par, czyli Marcinowi Prokopowi i Dorocie Wellman. W Samych superlatywach wypowiedział się natomiast o Robercie Stockingerze, z którym przez kilka lat współpracował w DD TVN. Co Chajzer sądzi o jego odejściu do TVP?
- Ja jestem zachwycony. Zachwycony tą decyzją szefostwa TVP. Temu facetowi się to należało, jak psu micha. To był geniusz. Fantastyczny facet. On jak wchodził do studia, to studio się zmieniało. To nie był ten sam program. Masz DD TVN, jakieś takie zastane od lat te Prokopy, te Wellmany i nagle wchodzi on- świeży, młody, charyzma, miły, sympatyczny, takie marzenie teściowej. I nagle jest słoneczko. I on nie został prowadzącym Dzień dobry TVN? What? Jak ja to usłyszałem i spotkaliśmy się zupełnie przypadkowo pewnego dnia, to powiedziałem mu, że spotkała go straszna niesprawiedliwość i tak nie powinno być. I dzisiaj właśnie stała się sprawiedliwość. Ja się cieszę tym sukcesem tak, jakbym cieszył się swoim własnym. Zadzwoniłem dzisiaj do niego i powiedziałem mu dokładnie to, co tobie - dodał dziennikarz.
Robert Stockinger od 10 lat pracował dla DD TVN. Uznał jednak, że czas na zmiany, żegnając się ze stacją i programem, w którym przeszedł od reportera do prowadzącego. Przyszedł czas na "zadbanie o siebie, swój spokój i wiarę we własne możliwości" - dodał w swoim pożegnaniu na Instagramie prezenter.