Hubert Urbański z nową pracą w TVN? Ma poprawić oglądalność
Hubert Urbański wkrótce dołączy do ekipy prowadzących popularne show na antenie TVN? Portal podzielił się nowymi informacjami.
Hubert Urbański (fot. KAPIF)
Hubert Urbański od lat 90. (z przerwami) prowadzi teleturniej "Milionerzy" TVN. Przez krótki czas był też związany z Telewizją Polską, dla której pracował w "The Voice of Poland", "Bitwie na głosy" i "Pytaniu na śniadanie".
Portal ShowNews sugeruje, że Urbański niebawem może spróbować sił również w magazynie śniadaniowym swojej stacji, czyli "Dzień Dobry TVN".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodzieżowy Hubert Urbański pozuje z fanami, a jego córki grzecznie czekają
Hubert Urbański rozpocznie pracę w "DDTVN"?
Informator serwisu przekazał, że Urbański ma być sposobem na powstrzymanie spadku oglądalności śniadaniówki. Podobno dziennikarz przeszedł już pierwsze próby kamerowe, podczas których pokazał się z dobrej strony.
Generalnie władze stacji mają problem, bo program zrobił się słaby. Nie ma prowadzących z charyzmą. Jedynie Dorota Wellman i Marcin Prokop ciągną oglądalność. A Hubert Urbański to klasa sama w sobie – zarówno pod względem dziennikarskim, jak i komercyjnym. Potrafi utrzymać wyniki oglądalności "Milionerów" na satysfakcjonującym poziomie. Hubert jest już po próbach kamerowych, które wypadły świetnie – powiedział.
Roszady personalne w "DDTVN"
Przypomnijmy, że wraz z początkiem lata z pracą w telewizji śniadaniowej pożegnała się spora grupa prezenterów. Byli to: Małgorzata Rozenek, Małgorzata Ohme, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska, Andrzej Sołtysik.
Jakiś czas później Filip Chajzer przekazał wiadomość o tym, że już nie jest mu po drodze z TVN. W krótkim oświadczeniu ujawnił:
Moja sonda z panią opiekującą się mężem chorym na stwardnienie rozsiane, którą mieliście przyjemność oglądać na moich prywatnych social mediach oraz planowana jedna w tygodniu audycja w Radiu ZET zostały uznane za działalność konkurencyjną i złamanie zapisów umowy. Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem. Żeby uniknąć niepotrzebnych nikomu nerwów rozwiązuje właśnie tę umowę sam i na tym kończę przygodę z moją kochaną stacją
