Rutkowski nawet na rowerze ma strój za kilkanaście tysięcy. Fani ostro go skrytykowali
Krzysztof Rutkowski nie zawiesił swojej działalności detektywistycznej na kołku. Postanowił jednak rozbudować swoją karierę w nieco innym niż dotychczas kierunku. Internauci zwrócili uwagę na jego strój.
15.04.2024 | aktual.: 15.04.2024 20:17
Krzysztof Rutkowski zatańczył w "Tańcu z gwiazdami", zagrał też w "Lombard. Życie pod zastaw". Wystąpił u boku takich sław jak Zbigniew Buczkowski czy Aleksandra Szwed. Najwyraźniej byłemu detektywowi mało aktorskich wyzwań, bo właśnie pojawił się w Sandomierzu. "Zostałem wezwany" napisał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Rutkowski zagrał w serialu
Pod koniec zeszłego roku w show-biznesie nastąpiło poruszenie. Były detektyw i celebryta ogłosił, że zamierza spróbować kariery aktorskiej. Dołączył do obsady "Lombard. Życie pod zastaw".
Od początku stycznia wchodzę na plan filmowy jednego z najbardziej popularnych seriali telewizyjnych. Jak myślicie jakiego? – zapytał wówczas fanów.
Internauci wśród wymienianych tytułów wskazali ten prawidłowy. Część jednak pokusiła się o przekazanie w komentarzach zupełnie innych produkcji, w których Krzysztof Rutkowski mógłby się idealnie sprawdzić. Niektórzy wskazali "Ojca Mateusza". Oj, czyżby mieli nosa?
Nowa rola Krzysztofa Rutkowskiego
Tym razem Krzysztof Rutkowski zaintrygował swoich fanów wyznaniem, że "został wezwany". W swoich mediach społecznościowych zamieścił filmik, jak wraz z synem, jeździ po rynku Sandomierza na rowerze i robi sobie zdjęcia z przechodniami.
Jak myślicie w jakim mieście i przez kogo zostałem wezwany? Od jutra ruszają kolejne dni zdjęciowe do popularnego serialu - napisał.
Część fanów od razu zgadła, że chodzi o "Ojca Mateusza", co potwierdził sam Rutkowski w komentarzach. Czyżby przed celebrytą kolejne wyzwanie aktorskie? Czy tym razem także zagra samego siebie, a może będzie musiał się wcielić w zupełnie nową postać?
To, na co zwrócili uwagę internauci, to strój Krzysztofa. Kolejny raz były detektyw ubrał się tak, by już z daleka było widać jakiej marki ubrania wybrał. Nie bez znaczenia były też dodatki, jak luksusowy zegarek. Nie wszystkim podoba się ten styl.
I stylista by się przydał jakiś od ubierania, bo naj***ne te wieśniackie napisy. Adidas spodnie, fendi buty, boże. Serio, gustu zero, powie ci to każda stylistka. Można się ubrać za 600 zł z gustem albo za 20k jak wieśniak - głosi jeden z komentarzy, ale nie było to odosobnione zdanie.