Łukasz Nowicki na dobre wyleci z TVP? Prezenter rozwiał wszelkie wątpliwości
O tym, że Łukasz Nowicki pożegna się z TVP, dyskutuje się już od kilku miesięcy. Jedna z największych gwiazd stacji w zeszłym roku zrezygnowała z "Pytania na Śniadanie". Zabraknie go także w "Postaw na milion"?
Łukasz Nowicki straci pracę w TVP? (fot. KAPiF)
Widzowie TVP oglądają go na ekranie od lat i uwielbiają. Łukasz Nowicki bezapelacyjnie jest jedną z najlepiej kojarzonych ze stacją osób. Tym bardziej zastanawiać mogły plotki o jego rzekomym zwolnieniu, które już od kilku miesięcy co jakiś czas wypływają na światło dzienne. Biorąc pod uwagę liczne zwolnienia na przestrzeni ostatniego półrocza, wcale nie wydaje się to takie niemożliwe...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piasek o wpisie Edyty Górniak nt. Bambie Thug. "Odrobina dystansu do rzeczywistości, to jest fantastyczna sprawa"
Czy Łukasz Nowicki zostaje w TVP?
Odpowiedzi na nurtujące widzów pytanie można szukać w jednej z ostatnich wypowiedzi prezentera. Dotyczyła ona jego udziału w programie "Postaw na Milion", cieszącym się dużą oglądalnością teleturnieju TVP. Dla fanów będzie to zdecydowanie dobra nowina. Prezenter w rozmowie z Faktem zapowiedział bowiem, że już za niedługo znowu będzie można oglądać go w roli prowadzącego. Kolejny sezon wyląduje na antenie jesienią.
Oznacza to zatem, że Nowicki ani nie zamierza rezygnować z pracy w telewizji publicznej, ani nie zostaje z jej wyrzucony. Publiczność może bez stresu czekać na jego powrót.
Łukasz Nowicki odszedł z "Pytania na Śniadanie"
W zeszłym roku gwiazdor podjął decyzję, która mogła w pewien sposób rzutować na powstające na jego temat plotki. Postanowił on bowiem na dobre pożegnać się ze studiem "Pytania na Śniadanie" i porzucić posadę prezenterską. Nic dziwnego, że fani niepokoją się o jego los.
Nie wiem nawet jak rozpocząć… To cię się dzieje, co się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku dni przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Ogrom państwa serdeczności, czułości, dobroci zawstydza mnie i ogromnie raduje. Dziękuję - pisał wówczas na Instagramie.
