Mało brakowało, a zostałby leśnikiem. Jarosław Gugała skończył jako ambasador w dalekim kraju
Jarosław Gugała pozostaje jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w Polsce. Co ciekawe, jego kariera mogła się na wielu etapach potoczyć inaczej. Przez krótki czas był nawet ambasadorem Polski w Urugwaju.
13.04.2024 18:00
Znany przede wszystkim z anteny Polsatu Jarosław Gugała to bez dwóch zdań jeden z najlepiej rozpoznawalnych, a przy tym najbardziej charakterystycznych polskich dziennikarzy. Telewizja informacyjna nie jest jednak jedyną z jego pasji. Jak się okazuje, jego kariera mogła w wielu momentach obrać zupełnie inny kierunek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leśnictwo, muzyka... Jarosław Gugała ma mnóstwo zainteresowań
Chociaż na stałe znalazł zatrudnienie w telewizji, kiedyś Gugała rozważał drogę leśniczego. Jak tłumaczył, nauki przyrodnicze wciąż pozostają dla niego wyjątkowo pociągającą dziedziną. Nabyta w przeszłości wiedza pozostała z nim po dziś dzień.
Interesowałem się przyrodą, byłem domorosłym ornitologiem, do dziś umiem rozróżniać różne gatunki ptaków - wyznał w rozmowie z "Super Expressem".
Co więcej, przez jakiś czas udzielał się nawet w zespole muzycznym wspólnie z aktorem Filipem Łobodzińskim. Zespół Reprezentacyjny, bo tak nazywała się grupa, intensywnie koncertowała. W międzyczasie dziennikarz rozważał rozmaite propozycje pracy związane z jego kierunkiem studiów.
Graliśmy ponad 100 koncertów w ciągu roku, zarabialiśmy na życie, ale wiadomo było, że kiedyś trzeba będzie poszukać czegoś innego. Iberysta mógł wówczas zostać na uczelni. Były jeszcze takie propozycje jak praca w ambasadzie Kuby, która potrzebowała palacza węzła. Wymagali znajomości języka hiszpańskiego.
Gugała przez jakiś czas był ambasadorem
Wykształcenie pozwoliło Gugale rozwinąć skrzydła za granicą. W latach 1999 - 2003 przebywał w Urugwaju, gdzie pracował jako ambasador Polski. Spisywał się na tym stanowisku świetnie, jednak pomimo propozycji dalszej pracy postanowił wrócić do ojczyzny.