Posypały się gromy! Tomasz Stockinger miał pomóc synowi w "Pytaniu na śniadanie"? Wyszło jak zwykle...
Rewolucja w "Pytaniu na śniadanie trwa". Znikają kolejne pary prowadzących, a debiutują na ekranie te nowe. Widzowie jednak wciąż nie mogą się przekonać do zmian i w social mediach programu piszą, jak bardzo tęsknią za poprzednimi prowadzącymi. Ostatni ruch programu też nie poszedł, jak powinien. Tomasz Stockinger, zamiast ocieplić wizerunek, rozjuszył widzów.
22.01.2024 14:04
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widzowie tęsknią za poprzednimi prowadzącymi "Pytania na śniadanie"
W ciągu kilku dni program śniadaniowy, emitowany w Dwójce, przeszedł prawdziwą rewolucję. Kolejne osoby, które dotąd prowadziły poranki, znikały i informowały o otrzymanych wypowiedzeniach. Nawet Tomasz Kammel, dotąd tak pewny siebie, nie wie, czy ma dokąd wracać z urlopu.
Z programem pożegnali się Anna Popek, Ida Nowakowska, Robert Rozmus, Małgorzata Opczowska, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora. Na antenie zadebiutowały już nowe pary prowadzących, między innymi Joanna Górska i Robert Stockinger, który nie został doceniony w "Dzień dobry TVN" i zmienił miejsce pracy. Ten ostatni jest dziś mocno krytykowany. Za co?
Robert Stockinger z ojcem w "Pytaniu na śniadanie"
Często jest tak, że zaproszenie kogoś z rodziny sprawia, że widzowie mogą inaczej spojrzeć na dziennikarza. Dowiadują się nieznanych szczegółów na jego temat i mogą sprawdzić, jak wygląda starsza wersja prezentera.
W dniu dziadka do "Pytania na śniadanie" zaproszono zatem Tomasza Stockingera, który także jest już dziadkiem. Jego syn, Robert, ma już dwoje dzieci. Wizyta aktora miała chyba ocieplić wizerunek nowego prowadzącego, który rzeczywiście zdradził kilka szczegółów z życia rodziny. Opowiadał, że uczy wnuki śpiewać i deklamować wierszyki, a także razem przygotowują występy. Robert Stockinger zdradził zaś, przysiadając się do ojca, że ten nie może się doczekać, aż zagra z wnukiem w tenisa.
Niestety, widzowie nie przyjęli dobrze tej części programu "Pytanie na śniadanie.
Sądzicie, że TVP zmieni coś pod wpływem krytyki widzów?