Stifler ma mnóstwo tatuaży, a teraz jeszcze to. Znów majstrował przy twarzy

Stifler, czyli Damian Zduńczyk, jest byłym uczestnikiem programu "Warsaw Shore" MTV. Dziś jest poza telewizją, jednak wciąż cieszy się popularnością. Jego profil na Instagramie obserwuje blisko 500 tysięcy internautów.

Wielu fanów przyciągnął do Stiflera jego ciekawy wizerunek. Celebryta kocha operacje plastyczne, tatuaże i inne modyfikacje ciała. Często zmienia też fryzury i jest stałym bywalcem siłowni. Swego czasu nie bez powodu chodził w masce. W rozmowie z Jastrząb Post zapowiadał, że ściągnie ją, gdy będzie wyglądał idealnie.

Będę robił teraz dużo operacji. Zrobiłem operację nosa. Robię też inne rzeczy na twarz. Jak już zrobię to wszystko i moja twarz się zagoi, wtedy zdejmę maskę i będę najlepszy w Polsce. Będę zaje***ty. Jutro robię bleforoplastykę powieki górnej. Będę poszerzał szczękę, zmieniał fryzurę i wtedy pokażę twarz. Ale ten efekt wow będzie jak zdejmę maskę – zakomunikował.

Młody gwiazdor dotrzymał słowa i przeszedł wymienione przez siebie zabiegi. Oczywiście nie poprzestał na nich. Dalej przeprowadza eksperymenty z lookiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

29 listopada zamieścił na InstaStories relację, z której wynika, że tym razem zainteresował się piercingiem. Kolczyk trafił na jego nos.

Time for piercing – napisał krótko kolorowy ptak show-biznesu.

Znając Stiflera, możemy być niemal pewni, że na jednym kolczyku nie poprzestanie.