"Doda. DreamShow": Wyszło na jaw, czego najbardziej na świecie boi się Doda. "Myślałam, że umrę"

Dorota Rabczewska zdaje się być osobą, która nie boi się niczego. Wokalistka słynie z ciętego języka, co w oczach fanów czyni ją osobą twardo stąpającą po ziemi i wiedzącą, czego chce. Okazuje się, że Doda w przeszłości przeżyła traumatyczną sytuację, przez którą do teraz ma fobię. Czego się boi? 

Przypomnijmy, że Doda nagrała płytę "Aquaria" i jak sama nazwa wskazuje, motywem przewodnim jej ostatniego dzieła jest woda. Także cała nowa trasa koncertowa artystki nawiązuje do tematyki wody. Rabczewska zaśpiewała m.in. w muszli i strugach padającego deszczu. 

Okazuje się, że pomysł na motyw przewodni wody nie jest przypadkowy i ma swoją historię, która sięga do dalekiej przeszłości gwiazdy. 

Doda jako pierwsza na świecie stworzyła teledysk, który w całości został nagrany pod wodą. Rabczewska długo przygotowywała się do tej produkcji. Wynajęła nawet instruktora z Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie, by pod jego okiem ćwiczyć poruszanie się z syrenim ogonem. Sam ogon został sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych. Choć mogłoby się wydawać, że Doda w wodzie czuje się jak ryba, to wcale tak nie jest. 

W najnowszym odcinku programu "Doda. DreamShow" wyszło na jaw, że Rabczewska panicznie boi się wody. Lęk ten ma swoje korzenie w przeszłości, kiedy podczas sesji zdjęciowej w wodzie wokalistka zaplątała się w glony. To ta sytuacja spowodowała fobię u gwiazdy.

Myślałam, że umrę ze strachu – wspominała przykre zdarzenie wokalistka.

Co o tym myślicie?