Joanna Kurowska o Bartoszu Żukowskim. Wspomniała pamiętny pocałunek: "Akurat nas paparazzi dorwali"

Joanna Kurowska otrzymała nagrodę "Złotej Iguany" za wszechstronność swojej twórczości. Podczas gali Klubu Integracji Europejskiej udzieliła wywiadu naszej reporterce, Karolinie Motylewskiej. Wróciła też do pamiętnego wydarzenia.

Aktorka otrzymała nagrodę "Złotej Iguany", którą docenia się aktorów, działających na różnych polach artystycznych.

Dostawanie nagród jest bardzo miłe. Dostałam nagrodę Złotej Iguany - za wszechstronność, za dokonania telewizyjne, kabaretowe, filmowe oraz muzyczne. To jest piękna nagroda, nagroda za wszechstronność - mało jest aktorów wszechstronnych, więc cieszę się, że taka jestem - wyznała Kurowska.

Jastrząb Post przyłącza się do gratulacji.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Joanna Kurowska zabrała głos po śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. "Cierpiała"

Zapytaliśmy Joannę, co słychać u Bartosza Żukowskiego czyli Bartusia ze "Świata według Kiepskich"?

Bartosz jest cudny. Grałam z nim w "Kiepskich". Ktoś napisał taką genialną piosenkę: "Widzimy tylko na stypach, pogrzebach i takich uroczystościach, gdzie nas odznaczają za całokształt". Nie mamy kontaktu nie dlatego, że się nie lubimy, tylko wszyscy gdzieś gnają. Ja jestem zwolenniczką tego, żeby nigdzie nie gnać, żeby się zatrzymać, dlatego też mieszkam na wsi. (...)

Dziesięć lat temu wszystkie media mówiły o pocałunku, jaki wymieniła Joanna Kurowska z Bartoszem Żukowskim na ściance. Czy Joanna wraca pamięcią do tej chwili?

Nam się to zdarzyło. My się przyjaźniliśmy i do tej pory się tak lubimy, że to był taki akt, że się cieszymy na swój widok i akurat nas paparazzi dorwali.