Kamil Baleja wspomina czasy "Idola". Maciej Rock może obawiać się konkurencji? "Mało kto wie..."

Kamil Baleja dla wielu znany był jako radiowiec. Ostatnio jego popularność rośnie za sprawą programu "Taniec z gwiazdami". Niewiele osób wie, że wystartował także w "Idolu".

Kamil Baleja co tydzień czaruje widzów programu "Taniec z gwiazdami", choć w 2017 roku był współprowadzącym "Idola". Co ciekawe, kiedyś sam w nim wystąpił. Dlaczego nie przeszedł dalej?

Nasza reporterka, Karolina Motylewska, usłyszała wyznanie, którego się nie spodziewała. Okazuje się, że Kamil Baleja nie tylko współprowadził "Idola", ale swego czasu chciał dostać się do programu jako uczestnik.

Mało kto wie, że ja kiedyś startowałem w tym programie. Miałem długie włosy, wziąłem gitarę, poszedłem na casting i nie udało mi się. Dopiero po wielu latach wróciłem tam jako współprowadzący. To było wspaniałe, patrzeć na te młode osoby, które wierzą, że mają talent i wspierać ich.

Jak dogadywał się z Maćkiem Rockiem?

Maciek Rock jest zawodowcem, więc cieszę się że, mogłem z nim współpracować, bo to jest bardzo fajny "wariat" i świetnie się dogadywaliśmy.

Kamilowi Balei niestety nie pisany był wielki sukces w "Idolu". Który z jurorów sprawił, że nie przeszedł dalej?

Odpadłem już na precastingach. Śpiewałem piosenkę "Dżemu" i jak się potem okazało, było chyba ze 180 osób śpiewających tę samą piosenkę. Najbardziej paździerzowata piosenka, jaką można było zaśpiewać.

CZYTAJ TAKŻE: Widzowie twierdzą, że jest kolejny romans w "Tańcu z gwiazdami". Para odpowiada: "to musiałby być czworokąt"

Dziennikarz zdradził, że jest powód, dla którego nie dążył do budowania kariery piosenkarza.

Nie potrafię śpiewać, ale bardzo to lubię - jak śpiewam w radiu, wszyscy mnie proszą, żebym przestał. Z tym śpiewaniem to wiąże się chęć bycia w mediach, w rozrywce, bawienia się swoją robotą i trochę mi się udało odnaleźć siebie, bo występuję na scenach, więc praca z mikrofonem tak, ale w innej formie.

Kamil Baleja jest radiowcem. Czy ta praca sprawia mu satysfakcję?

Ostatnio przeczytałem taki nagłówek, który mi się bardzo spodobał "Kamil Baleja w tańcu jest zielony, ale o radiu wie wszystko". W radiu jestem od 20 lat i kocham tą robotę, i włączać co rano mikrofon. Ta praca jest dla mnie magiczna, te emocje, więź ze słuchaczem. Naprawdę kocham tę robotę, ale telewizja też jest fajna, więc polecamy się - para nr 9.

Czy po tym, jak wystąpił w pierwszych odcinkach "Tańca z gwiazdami", dostał już jakieś nowe propozycje zawodowe?

Kto wie, co ten taniec przyniesie? "Taniec z gwiazdami" jest często początkiem różnych pięknych historii, więc oby, oby.

Czy Maciek Rock może się obawiać Kamila jako konkurencji?

Absolutnie. Ja dla Maćka nigdy nie byłem i nie będę konkurencją.