Kayah przemówiła wprost do swoich fanów ze sceny. Nawiązała do odejścia swoich rodziców
Podczas koncertu w ramach "Christmas Party. Świąteczna lista przebojów", Kayah nie kryła emocji. W poruszających słowach życzyła swoim słuchaczom wszystkiego co najlepsze. Nawiązała przy tym do kruchości życia, co można połączyć z tegorocznymi ciężkimi doświadczeniami artystki.
Kayah często dzieli się z nimi zarówno szczęśliwymi chwilami, jak i trudnymi przeżyciami. Rok 2025 nie oszczędził artystki pod względem emocji. Pożegnała swojego ojca w lutym, a później musiała zmierzyć się ze stratą kolejnej bliskiej osoby - tym razem była to jej mama.
Krzysztof Rutkowski spisał testament. Już wiele razy otarł się o śmierć
Kayah pożegnała pupila i rodziców
Pasmo nieszczęść rozpoczęło się dla Kayah od śmierci jej ukochanego pupila, psa Greya. W ciągu całego roku artystka doświadczyła łącznie trzech strat, co mocno odbiło się na jej postrzeganiu świata. Wprost przyznawała, że 2025 nie jest dla niej łaskawy.
Ten rok nie należy do najłatwiejszych dla mnie. Pożegnałam Greya, pięć dni później tatę, a teraz mamę. Pożegnania są trudne. Nawet na peronie, chociaż wiemy, dokąd jedzie pociąg - pisała.
Kayah zwróciła się do fanów ze sceny podczas koncertu Polsatu
Podczas sobotniego koncertu Polsatu, zatytułowanego "Christmas Party. Świąteczna lista przebojów", Kayah podzieliła się swoimi refleksjami ze zgromadzoną publicznością. Artystka wyraziła swoje poruszenie i podziękowała fanom za wsparcie.
Chciałabym życzy nam wszystkim tego samego, co sobie. Śniegu w święta, zdrowia, miłości, również do siebie samego, a przede wszystkim tej ważnej obecności, ponieważ istotą świąt jest bycie razem, jest uczestniczenie w pewnej wspólnocie, jest docenieniem chwili, że są przy nas bliscy. Wtedy kiedy będziemy siedzieć z nimi przy wigilijnym stole, by połamać się opłatkiem, czujmy się wdzięczni za ich obecność, bo nie jest dana nam na zawsze. Wszystkiego najlepszego.
Publiczność zgromadzona na wydarzeniu doceniła szczerość Kayah, wynagradzając ją gromkimi brawami.