Obrywa się Gabrielowi z "Rolnik szuka żony". "Opcja zapasowa to opcja zapasowa"

"Rolnik szuka żony" zbliża się do końca obecnej edycji. Rolnicy poznali już tych, których zaprosili do gospodarstw i podjęli decyzję, kto ich zdaniem pasuje do nich najlepiej. Nie wszystkim widzom te decyzje przypadają do gustu. Gabriel właśnie mierzy się z ogromną falą krytyki. Nawet wybrana kandydatka wytknęła to przed kamerami.

Gabriel, uczestnik programu "Rolnik szuka żony", podjął nieoczekiwaną decyzję, odsyłając jedną z kandydatek do domu. Mimo wcześniejszego faworyzowania Karoliny, zmienił swój wybór po rozmowie dotyczącej ślubu kościelnego, która wywołała w nim wątpliwości. Karolina preferowała ceremonię cywilną, co zaszokowało jego rodzinę. Nie pomogła nawet rozmowa, w której dziewczyna przyznała, że nie odrzuca możliwości wzięcia ślubu kościelnego, musi być jednak pewna swoich uczuć i kandydata na męża.

Po odjeździe kamer atmosfera się rozluźniła, Karolina pokazała, że jest troszeczkę inną osobą, niż tą, za którą ją uważałem. Zaobserwowałem, że jeszcze ten młody wiek się ujawnia. Nie jestem pewien, czy weźmie odpowiedzialność w 100 proc. za tworzenie związku - tłumaczył się Gabriel Marcie Manowskiej.

Argumentem przeciwko Karolinie miał być także jej imprezowy charakter, który rzekomo ujawnił się podczas grilla w domu Gabriela.

Lubi imprezować i nie wiem, czy mi to będzie odpowiadało w przyszłości. Moi znajomi zauważyli, że jest bardziej szalona, niż ja, a wiedzą, że ja takiej osoby nie szukam.

Ostatecznie rolnik podziękował dziewczynie, która wydawała się pewna swojego zwycięstwa. Stwierdził, że da szansę Weronice, która wydawała się zupełnie zaskoczona takim obrotem spraw.

Takie są warunki w programie, że on ma prawo się wahać i nie mam o to do niego pretensji. Natomiast, jeśli chodzi o to, co ja czuję, to jest to dziwne dla mnie. Ciągnie go do jednej i ta druga jest taką opcją zapasową, a potem do drugiej... I to wszystko jest takie dziwne dla mnie, że to jest wszystko z takim zawahaniem... - mówiła Weronika przed kamerami.

CZYTAJ TAKŻE: "Rolnik szuka żony". Basia dokonała wyboru. Internauci wieszczą jej samotność

Widzowie, którzy z wypiekami na twarzach śledzili odcinek, w którym zapadały najważniejsze dla rolników i ich gości decyzje, w social mediach wyrazili swoją opinię na ten temat. I dla Gabriela nie jest ona specjalnie pochlebna. Internauci zarzucają mu niestabilność poglądów i podjęcie najgorszej z możliwych decyzji. Przewidują, że Gabriel nie stworzy związku z Weroniką. Dodatkowo zwracają uwagę na to, że mama Gabriela jest zawiedziona, że wybrał on Weronikę.

Druga mama zawiedziona. Szkoda Weroniki, bo została wybrana trochę z przymusu, trochę dlatego, że mniej lubi melanż. Ciulowo być "drugą opcją"?

Najpierw odesłał tę, która najbardziej z nim wiązała nadzieje, potem kolejną, która wiązała nadzieje, a zostawił tę, która nie wiązała z nim nadziei i była zdziwiona decyzją i poczuła się jak druga opcja.

Nic z tego nie będzie. Co kilka dni nowa faworytka. Jedna odprawi, a miała to być ta, potem prawie zostawił w programie tylko Karolinę, teraz mu się nagle chce Weroniki, a zaraz napisze inna i znowu mu się zmieni.

Karolina nie chciała ślubu kościelnego i to był jedyny powód zmiany decyzji. Widać było, że go do niej ciągnie. Współczuję tej drugiej, niby wybranej.

Bardzo to wszystko słabe. I że niby Karolina za imprezowa, bo tak powiedzieli koledzy na grillu. Nie musiał tego mówić, przypina jej przed całą Polską łatkę imprezowiczki i teraz wszyscy będą się zastanawiać, co tam nawywijała. A Weronika słusznie zauważyła, że została wybrana z powodu jego niezdecydowania. Żałosne.

Nasze zaskoczenie w porównaniu do teściowej to pikuś, wcale nie dała po sobie poznać zdziwienia, wcale.

I tu jest błąd... bo od razu zaiskrzyło między nim a Karoliną, a matki słowa zmieniły jego zdanie. Jeżeli nie Karolina, to koło zastępcze, tak się nie robi i słusznie poczuła się Weronika. Myślę, że nie wyjdzie im. Z litości to można się... Wziął to, co zostało - piszą internauci.