Partnerka Lichoty krytykowana za słowa o "niewysportowanej pupie". Bohaterka odcinka "Bez kompleksów" zabrała głos
Partnerka Leszka Lichoty jest doskonale znana widzom programu Małgorzaty Rozenek "Bez kompleksów", przy którym pracuje jako stylistka. Po jednym z ostatnich odcinków na Katarzynę Baran spadła krytyka. Poszło o, zdaniem widzów, niezbyt przyjemne komentarze, kierowane do jednej z uczestniczek show. Odezwała się już bohaterka tamtego odcinka.
Program "Bez kompleksów" to nowa produkcja telewizyjna emitowana na antenie TVN7, której prowadzącą jest Małgorzata Rozenek-Majdan. Program zadebiutował 1 listopada i szybko zyskał popularność. Uczestniczki programu mają okazję zmierzyć się z własnymi kompleksami dzięki wsparciu specjalistów z zakresu medycyny estetycznej, takich jak dr Marek Szczyt oraz dr Michał Nawrocki. Stylistką programu jest Katarzyna Baran, która prywatnie jest partnerka Leszka Lichoty. I to ona właśnie podpadła widzom.
Małgorzata Rozenek o programie "Bez kompleksów". Czy planuje kolejne operacje? Co dają jej zmiany w wyglądzie?
Stylistka programu "Bez kompleksów" podpadła widzom
Widzowie programu "Bez kompleksów" zwrócili ostatnio uwagę na wypowiedzi stylistki programu, Katarzyny Baran, kierowane do uczestniczki. Według nich kobieta, która dotąd zmagała się z kompleksem na punkcie swojego nosa, będzie miała kilka kolejnych kompleksów, tym razem związanych z pupą czy kolanami. Wszystko przez bezceremonialne uwagi, kierowane do niej przez stylistkę.
"Do tej chwili kompleksem był nos… teraz będzie niewysportowana pupa", "A nie widać, że ta pupa jakaś niewysportowana... Co to za tekst?", "Zakryć, ukryć, przykryć… Niech ta pani stylistka zacznie leczyć swoje kompleksy, bo ewidentnie ma problem ze sobą!" - piszą internauci pod nagraniem z udziałem Katarzyny Baran.
Uczestniczka "Bez kompleksów" zabiera głos
W sprawie komentarzy stylistki zabrała głos także uczestniczka tamtego odcinka programu "Bez kompleksów", Ewelina. Okazuje się, że widzowie mogli źle zrozumieć intencje stylistki, gdyż w montażu wycięto sporo tego, co powiedziała sama Ewelina.
Kiedy poznałam specjalistów, sama powiedziałam, że schudłam 17 kg i moja pupa jest jeszcze "niedopracowana" i niewyćwiczona. Dodałam też, że nie przyszłam do programu po to, żeby ktoś nad nią pracował czy ją powiększał, bo to jest coś, co chcę wypracować sama - opowiedziała Ewelina Plejadzie. - W programie nie pokazano również tego, że mówiłam, iż dopóki moja pupa nie jest taka, jak bym chciała, wolę ją zakrywać i nie eksponować. I dokładnie w tym kontekście rozmawiałyśmy z Kasią — jej komentarz był więc po prostu powtórzeniem tego, co sama o sobie mówiłam. Absolutnie nie poczułam się urażona. Odebrałam to bardziej jako żart wynikający z pełnej, luźnej rozmowy, której widzowie nie zobaczyli - wyjaśniła kobieta.
Ewelina stwierdziła, że widzowie ocenili Katarzynę Baran po wyciętych z kontekstu słowach, które nie dały im pełnego obrazu sytuacji. A z samej współpracy Ewelina jest bardzo zadowolona.
To, że wycięto moje własne słowa o pośladkach, sprawiło, że w programie wygląda to inaczej, niż wyglądało w rzeczywistości. Cieszę się, że to właśnie Kasia była stylistką w programie. Jest bardzo pozytywną, serdeczną osobą, która dużo mnie wspierała wtedy i wspiera również dziś. Szkoda, że widzowie nie zobaczyli całego kontekstu naszej rozmowy, bo na podstawie urwanych fragmentów łatwo jest ocenić kogoś z góry, nie znając prawdziwej sytuacji - stwierdziła.