Paweł Gędłek był gwiazdą "Plebanii". Zmarł w wieku 35 lat, przed śmiercią zdobył się na piękny gest
Paweł Gędłek, znany głównie z roli Romusia Borysiuka w serialu "Plebania", zmarł nagle w wieku 35 lat po nieudanym przeszczepie serca. Przed śmiercią symbolicznie podziękował osobie, od której dostał serce.
06.03.2024 20:06
Paweł Gędłek ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Występował w różnych produkcjach, takich jak "Wesele", "Tygrysy Europy", "Na dobre i na złe", "Cud w Krakowie" czy "Sława i chwała". Jednak to rola Romusia Borysiuka w "Plebanii" przyniosła mu największą rozpoznawalność.
Aktor "Plebanii" zmarł w wieku 35 lat z powodu nieudanego przeszczepu serca
Gędłek ożeniła i został ojcem dwóch synów, Karola i Franka. Jeszcze przed ślubem zaczął poważnie chorować. Jego stan z czasem zaczął się pogarszać. Z powodu przebytych gryp wymagały przeszczepu serca.
Mąż zachorował jeszcze przed naszym ślubem [...] To były przechodzone grypy. Wirus zjadł mu mięsień poprzeczny komory serca. Miał tzw. dziurę w sercu. Właściwie całą chorobę przechodził. Do szpitala trafił dopiero wtedy, kiedy zasłabł na scenie Teatru Ludowego w Krakowie. Dwa ostatnie lata były szczególnie trudne dla niego. Niektórzy myśleli, że przesadza z tą chorobą. Tym bardziej że widzieli pogodnego i radosnego Pawła, żyjącego normalnie. A mąż po prostu odnalazł sens w chorobie. Nigdy nie pytał: "Boże, dlaczego ja?" - skomentowała wdowa po Pawle w "Małym Gościu Niedzielnym".
Serialowa ekipa "Plebanii" wspierała wdowę po Pawle Gędłeku
Paweł zmarł w wieku 35 lat po nieudanej operacji przeszczepu serca. Jednak przed śmiercią zdążył zamówić mszę w intencji swojego dawcy. W jednym z wywiadów matka Karola i Franka wyznała, że po odejściu ukochanego mogła liczyć na wsparcie ekipy "Plebanii".
Przysyłali mi jakby pensję. Może nie były to wielkie pieniądze, ale dla mnie to była konkretna pomoc. Złożyli się też na pierwszy komputer do naszego domu - powiedziała w wywiadzie dla "Gościa Krakowskiego".
Kochasz programy rozrywkowe i polskie seriale? To tak jak my! Jeśli chcesz wiedzieć więcej, dołącz do naszej grupy na Facebooku!