Radosław Majdan złamał przepisy, żeby kupić sobie nowe ubrania. Paparazzi byli tuż obok (ZDJĘCIA)
Przedświąteczne zakupowe szaleństwo dotknęło również Radosława Majdana, który niestrudzony brakiem miejsc parkingowych zostawił swój samochód w miejscu niedozwolonym i ruszył w poszukiwaniu nowych ubrań.
22.12.2023 12:48
Święta Bożego Narodzenia już za pasem. Okres przedświąteczny to bez wątpienia wzmożony ruch, korki i brak miejsc parkingowych szczególnie w centrum Warszawy. Wiadomo jednak, że są sprawy ważne i ważniejsze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do tych drugi zdecydowanie należy odpowiednia prezencja przy wigilijnym stole, dlatego nic dziwnego, że w ostatnich dniach paparazzi napotkali Radosława Majdana, który niestrudzony przedświąteczny zgiełkiem ruszył w miasto w poszukiwaniu stylowych fatałaszków.
Radosław Majdan parkuje w miejscu niedozwolonym i rusza na zakupowe szaleństwo
W tym celu 51-latek wybrał się na jedną najdroższych ulic w Warszawie. Brak miejsc parkingowych nie stanowił jednak dla niego żadnej przeszkody. Radosław Majdan postanowił zaparkować swoje BMW X7, które kosztuje co najmniej 600 000 zł na polu wyłączonym z ruchu. Oczywiście zablokował przy tym część ulicy, narażając się na mandat w wysokości 100 zł.
Radosław Majdan po zaparkowaniu w miejscu niedozwolonym pomaszerował do pobliskiego butiku, gdzie jego uwagę przykuły jeansy oraz marynarka. Radzio nie mógł jednak spokojnie buszować po butiku, ponieważ co chwilę zerkał czy przypadkiem koło jego samochodu nie kręci się policja. Czyżby jednak bał się mandatu?
Pomimo "napiętej" atmosfery zakupy najwyraźniej należały do udanych, ponieważ były piłkarz szybko czmychnął ze sklepu, dzierżąc w ręku torbę z zakupami. Majdan po zapakowaniu zdobyczy do bagażnika odjechał sprzed butiku, unikając tym samym mandatu za złamanie przepisów ruchu drogowego.
Opłacało się ryzykować?