"Sanatorium miłości". Dariusz i Jola w podróży poślubnej. "Nie przeszkadza mi wysokie libido"

Dariusz Kosiec nie znalazł szczęścia w "Sanatorium miłości", jednak los uśmiechnął się do niego po zakończeniu programu. Uczestnik show poznał Jolę, w której zakochał się ze wzajemnością. Darek oświadczył się, a Jola odwzajemniła jego uczucia. Niedawno się pobrali, a teraz wyruszyli w podróż poślubną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dariusz Kosiec z "Sanatorium miłości" poznał Jolę Kowal już po zakończeniu programu. Para zaręczyła się i wzięła ślub, który odbył się w Inowrocławiu, skąd pochodzi panna młoda. Jak układa się ich życie? Jola udzieliła wywiadu serwisowi ShowNews, w którym zdradziła wiele szczegółów.

Para młoda wyruszyła w podróż poślubną do słonecznej Hiszpanii. 

Jesteśmy na Costa de Almeria w Hiszpanii. Jest cudownie, bajkowo, romantycznie. Wreszcie mamy czas dla siebie. Mieszkamy w 5-gwiazdkowym hotelu tuż przy plaży. Czas spędzamy w sypialni, na plaży i w restauracji. Zabrałam swoją niebieską podwiązkę z wesela - opowiadała Jola w rozmowie z ShowNews.

Para nie ma zbyt wielu okazji do wspólnego wypoczynku. To dopiero ich drugi raz. 

To nasz pierwszy wspólny wyjazd za granicę. Na urlopie byliśmy do tej pory tylko raz, na początku tego roku, w Sopocie. Były to początki naszej znajomości. Wtedy Darek zapytał, czy za niego wyjdę, ale nie miał wtedy pierścionka. Od razu wiedziałam, że tego chcę, i powiedziałam "tak". Nie zawiodłam się - dodała żona Darka.

Kobieta przez wiele lat nie miała szczęścia w miłości. Dopiero u boku swojego obecnego męża znalazła to, na co czekała.

Piętnaście lat czekałam na kogoś takiego. Kobieta w moim wieku chce dawać i dostać coś w zamian i tak jest z Darkiem. Czuję jego miłość i szacunek. Przed wylotem dostałam od niego wielkie pudełko z biżuterią, w środku perły. "Jesteś moja perłą" - powiedział mi - wyznała.

Jak im się układa?

Nie przeszkadza mi wysokie libido Darka, sama mam też wysokie wymagania w sypialni, czasem nawet większe niż on. Darek mówi, że to ja dominuję w tym związku i prowadzę go za rękę, a jemu to odpowiada. Zmienił się - uspokoił, wyciszył, dobił do bezpiecznego portu - podsumowała.