Sykut wyjawiła prawdę o konflikcie z Janachowską. Nagle zadzwoniła do Ibisza
Paulina Sykut w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich relacjach z Izabelą Janachowską. Plotki głoszą, jakoby miała ukraść koleżance programy na antenie Polsatu. W pewnym momencie wyciągnęła nawet telefon do Krzysztofa Ibisza.
09.05.2024 11:03
W ostatnich dniach głośno mówiło się o tym, że Paulina Sykut ma spięcie z Izabelę Janachowską. Wszystko przez to, że rzekomo zabiera swojej koleżance programy w ramówce Polsatu. Żadna z tych plotek nie została ostatecznie potwierdzona. W końcu sama prezenterka musiała zabrać głos w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile jest prawdy w plotkach o konflikcie Sykut i Janachowskiej?
W rozmowie z Pomponikiem Paulina Sykut otrzymała pytanie o to, czy należy wierzyć pogłoskom. Okazuje się, że są one zupełną nieprawdą. Stanowczo zaprzeczyła, jakoby przedstawiane w mediach argumenty były zgodne z rzeczywistością. Określiła je jako "bzdury".
Nie wiem, dlaczego ludzie wymyślają takie rzeczy. To jest totalna bzdura. To tak, jak ja bym wchodziła i brała sobie program. To każdy mógłby wejść i zabrać sobie program, albo go poprowadzić. Takich sytuacji nie ma - powiedziała.
Dodała również, że informacje podawane w internecie często są tylko plotkami:
Brałam ślub, sukienkę też miałam bardzo ładną zresztą... Są ludzie, którzy bardzo chcą pisać różne rzeczy, starają się kreatywnie podchodzić do sytuacji, ale ja mam nadzieję, że też ci, którzy czytają plotki to chyba wiedzą, że to są plotki. To są czasami rzeczy w połowie wymyślone przez kogoś, kto chce, żeby im się kliknęło.
Sykut zadzwoniła do Ibisza
Kolejnymi rozsiewanymi pomówieniami mają być sensacyjne wieści o tym, że Krzysztof Ibisz uczy się także kwestii Sykut. Prezenterka podczas wywiadu postanowiła wyciągnąć telefon, ustawić tryb głośnomówiący i poprosić gwiazdora o komentarz w tej sprawie. Ten wybrnął humorystycznie.
Ja znam teksty, zanim one zostaną napisane. Zanim powstaną w głowie scenarzysty, ja już je znam - uciął.