Sylwia Bomba o relacjach z nastoletnią córką Grzegorza Collinsa. "Knujemy bez taty"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sylwia Bomba wyznała co nieco o relacji z Grzegorzem. Jak im się układa i jak godzą życie na dwa kraje?

Ja sporo czekałam, długo czekałam i wyszukałam, albo raczej wyszukaliśmy się nawzajem i to właściwie było tak, że jak się poznaliśmy bliżej, to ciężko nam się było rozstać. Grzegorz wcześniej mieszkał w Londynie, rzadziej bywał w Polsce, a teraz z tej Polski jakoś nie może za bardzo wyjechać - wyznała Sylwia Bomba.

Okazuje się, że para coraz poważniej myśli o związku i stara się budować życie tak, by spędzać ze sobą jak najwięcej czasu.

ZOBACZ TAKŻE: Sylwia Bomba tylko udaje zakochaną? Ekspert ma na to odpowiedź

Grzegorz powiedział, jak wyglądają układy między jego córką, która jest już prawie dorosła, a nową partnerką. Czy kobiety jego życia dogadują się?

Mieszkałem w Londynie 20 lat i teraz jest mój pierwszy raz w moim dorosłym życiu, kiedy naprawdę mieszkam w Polsce, a co za tym idzie, nawet sprowadziłem do Polski swój driftowóz i wędki, więc coś, co zawsze było w Londynie i coś, co towarzyszyło mi w Londynie od początku. Oczywiście - mam też w Londynie moją kochaną córkę, którą jeżdżę odwiedzać i która przylatuje do nas bardzo często. Ostatnio Sylwia zrobiła mi niespodziankę, że poza moją wiedzą zabukowała Julii bilety. I przyjechałem któregoś razu do domu i widzę, że stoi w nim moje dziecko. Mówię - ok.

Sylwia Bomba dodała, że jej ukochany nie musi wiedzieć o wszystkim, co planuje z jego córką.

Julia ma 17 lat, może latać sama, chodzimy na zakupy bez taty i knujemy też bez taty.

Jesteście fanami Sylwii?