Szokujące wyznanie w programie Małgorzaty Rozenek. Opowiedziała straszną historię. "Prawie utopiłam syna"

Małgorzata Rozenek w "Pokonaj mnie jeśli potrafisz" pokazuje się z zupełnie innej strony. Na bok odeszły piękne suknie i dystyngowana postawa, a pojawiły się nerwy, pot i łzy. W ostatnim odcinku zmierzyła się z Kubą Nowaczkiewiczem. Opowiedziała też o groźnej sytuacji z synem.

Małgorzata Rozenek dała się poznać perfekcyjna pani domu i dama w programie "Projekt Lady". Od niedawna bierze udział w show, w którym gwiazdy polskiego show-biznesu stawiają jej ekstremalne zadanie, w których następnie konkurują. Kilka razy było już nerwowo, jednak w ostatnim odcinku celebrytka była wręcz pewna, że nie wykona postawionego jej zadania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Pokonaj mnie jeśli potrafisz" rzuca zupełnie inne światło na Małgorzatę Rozenek. Celebrytka pokazuje w nim swoją zawziętość oraz siłę woli. Nie boi się stanąć do konkurencji, które wydają się czasem niezwykle trudne. Do tej pory między innymi wspinała się na 250 metrowy komin, walcząc z Łukaszem Kadziewiczem, a także wcieliła się w drwala, konkurując z aktorem, Piotrem Głowackim. W ostatnim odcinku zmierzyła się z influencerem i zawodnikiem freak fightów, Kubą Nowaczkiewiczem w slackline, czyli przejściu po linie... na wysokości 30 metrów.

Zobacz: Małgorzata Rozenek zmieniła swoją dietę. Efekty były natychmiastowe: "Mam bardziej męską sylwetkę"

Początkowo, podczas przygotowań Małgorzata Rozenek przyznała, że nie zna swojego najbliższego konkurenta. Ten nie zrobił na niej zbyt dobrego wrażenia. Poszło o postawę młodego rywala celebrytki, który podczas jej przyjazdu na trening siedział i zajadał się kanapką.

Starsi stoją rozmawiaj, a ty nie dość, że siedzisz, jeszcze do tego z kanapką. Zobacz, jak przyjechałam do pracy gotowa, odżywiona i to dobrym jedzeniem, nie takim glutenem z majonezem. Prawda jest taka, że nie przejdziesz - zaatakowała Rozenek swojego najbliższego rywala.

Podczas rozmowy z Nowaczkiewiczem zdradziła również niezwykle szokujące zdarzenie z życia. Podkreśliła, że nie lubi przegrywać, a najlepszym przykładem niech będzie to, że podczas gry w waterpolo... prawie utopiła swojego syna, walcząc o piłkę.

Słuchaj, ja prawie utopiłam mojego syna, graliśmy w waterpolo. Tak strasznie walczyłam o piłkę, że go przydusiłam, własne dziecko, więc uwierz mi, ja nie umiem przegrywać - wyznała.

Ostatecznie Małgorzata Rozenek dogadała się z influencerem, a w finałowym starciu, nie bez problemów przeszła po linie, kończąc zadanie z czasem blisko 7 minut. Jej rywal okazał się dużo lepszy, bo ukończył tę samą trasę w czasie niecałych 3 minut. Teraz przed celebrytką ostatni, finałowy odcinek i można być pewnym, że tam również nie zabraknie emocji.

Zobacz też: Małgorzata Rozenek-Majdan nie skąpi na prezencie dla syna. Już zdradziła, co Henio dostanie na 18‑tkę

Kochasz programy rozrywkowe i polskie seriale? To tak jak my! Jeśli chcesz wiedzieć więcej, dołącz do naszej grupy na Facebooku!