TYLKO U NAS. Polska weźmie udział w Eurowizji 2026. Eksperci komentują: "Decyzja nie jest zaskoczeniem"

Do Eurowizji 2026 jeszcze pół roku, a impreza już teraz wzbudza ogromne emocje. Wszystko za sprawą decyzji organizatorów, którzy dopuścili Izrael do przyszłorocznego konkursu. Warto przypomnieć, że część krajów żądała usunięcia tej reprezentacji, tak jak zrobiono to w 2022 roku z Rosją.

Działania wojsk w Strefie Gazy nie poruszyły jednak EBU (Europejskiej Unii Nadawców), która zezwoliła na udział izraelskiego przedstawiciela w przyszłorocznej Eurowizji.

Po tym komunikacie zrobiło się gorąco i w wielu europejskich państwach rozgorzała dyskusja na temat udziału w konkursie. W środę, 10 grudnia decyzję podjęła również Polska.

Po decyzji TVP w Polsce szybko rozgorzała dyskusja na temat słuszności wzięcia udziału w Eurowizji 2026. W rozmowie z naszą redakcją na ten temat wypowiedział się eurowizyjny ekspert, Mieszko Czerniawski. Wyznał, że spodziewał się takich informacji, jednak liczył na bardziej rozbudowany komunikat od Telewizji Polskiej.

Decyzja TVP nie jest zaskoczeniem. Dziwi jednak lakoniczny komunikat i wiara w to, że Eurowizja stanie się przestrzenią, w której liczy się wyłącznie muzyka. W obliczu dalszego udziału Izraela regularnie naruszającego zasady konkursu i wykorzystującego go do celów politycznych już dziś ze smutkiem muszę przyznać, że to naiwna wiara. Zdecydowanie zabrakło mi głosu TVP w sprawie niedawno uchwalonych zmian w regulaminie Eurowizji i propozycji zmian, które rzeczywiście przywróciłyby muzyce należne miejsce w tym widowisku - zdradził naszej redakcji Mieszko Czerniawski.

Zobacz też: Trwa BOJKOT przeciwko Izraelowi na Eurowizji. Rezygnują kolejne kraje

Głos w sprawie decyzji Telewizji Polskiej w kwestii przystąpienia Polski do Eurowizji 2026 zabrał również prezes OGAE Polska (Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji). Tomasz Lener podkreślił, że jako organizacja przyjmują decyzję telewizji i liczą na wsparcie artystów biorących udział w preselekcjach.

Decyzje o charakterze polityczno-organizacyjnym należą do nadawców publicznych oraz EBU. Przyjmujemy decyzję telewizji i liczymy przede wszystkim na zapewnienie pełnego wsparcia artystom zakwalifikowanym do preselekcji oraz stworzenie im warunków do zaprezentowania swojej twórczości na najwyższym poziomie - wyznał Lener.