W 14. edycji "Milionerów" padło pytanie o detektywa. Musiała pomóc publiczność

W jednym z ostatnich odcinków "Milionerów" padło pytanie, które zaskoczyło uczestnika. Skorzystał z pomocy publiczności.

Tej jesieni teleturniej "Milionerzy" możemy oglądać w zupełnie nowej odsłonie. Zmieniła się forma programu, jest też nowa czołówka i zupełnie inna oprawa muzyczna. To jednak nie wszystko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

650. odcinek teleturnieju rozpoczął się od eliminacji. Pytanie dotyczyło anatomii.

 "Uporządkuj części ucha, zaczynając od położonej najbardziej na zewnątrz" - padło pytanie.

Nie sprawiło ono trudności Janowi z Sanoka, który studiuje medycynę w Lublinie. To on odpowiedział jako pierwszy na pytanie i tym samym rozpoczął grę. Z Janem do studia przyjechała dziewczyna, Marika. Pytanie z anatomii było dla Jana "bułką z masłem", ale kolejne zaskoczyło uczestnika programu. Jak ono brzmiało?

Kto prowadzi śledztwo w książce Agathy Christie o morderstwie w luksusowym pociągu?

A. panna Marple

B. Auguste Dupin

C. Herkules Poirot

D. Sherlock Holmes

Jan zdecydował się skorzystać z pomocy publiczności, której głosy rozłożyły się w miarę równo między czterema możliwościami.

Na odpowiedź A zagłosowało 27 proc. publiczności, na odpowiedź B 22 proc. publiczności, na odpowiedź C 38 proc. publiczności, a na odpowiedź D tylko 13 proc. publiczności. Sam uczestnik przyznał, że nie czytał żadnej książki Agathy Christie i wybrał odpowiedź z największą liczbą głosów. Okazało się, że był to dobry wybór, a pan Jan przeszedł dalej.  

Mężczyzna do końca odcinka teleturnieju szedł jak burza. Wykorzystał także kolejne koło ratunkowe - telefon do przyjaciela. Gra trwała do samego końca programu, a jego dalsze losy można było śledzić 11. września w kolejnym odcinku. Udało mu się wygrać 75 tys. złotych.