Doda w "Dream Show" opowiedziała o rozstaniu. "Nic nie jadłam, nic nie spałam"
Za nami trzeci odcinek "Doda. Dream Show". Artystka w końcu odważyła się poruszyć temat rozstania z Dariuszem Pachutem.
19.09.2023 | aktual.: 19.09.2023 07:40
Doda i Dariusz Pachut tworzyli zgrany i szczęśliwy duet. W mediach społecznościowych chętnie dzielili się wspólnymi fotografiami. Nagle wszystkie zdjęcia, na których byli razem, zniknęły z social mediów, a oni przestali siebie wzajemnie obserwować. Żadne z nich nie zabierało publicznie głosu w sprawie rozstania. W końcu się to jednak zmieniło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda bardzo przeżyła rozstanie z Dariuszem Pachutem
Wszystkie dotychczasowe związki Doroty Rabczewskiej były medialne. W takich sytuacjach często gwiazdy publicznie przeżywają wzloty związane z zakochaniem, ale i upadki - ich cierpienie widzą wszyscy, a to odziera z prywatności.
Bardzo trudno jest być Dodą i bardzo trudno jest być z Dodą - powiedziała menadżerka gwiazdy.
Głos w tej sprawie zabrała także bliska przyjaciółka Dody, Oliwia.
Zawsze mówiłaś, że nie chcesz mieć medialnego związku, a znowu tak się wydarzyło. Wszyscy na to patrzą, na twoje cierpienie - wyznała Oliwia w show.
To ona trwała przy Dodzie i była jej wsparciem po rozstaniu z Darkiem.
Wzięła mnie na wyjazd, gdzie mogłam się wypłakać - wspominała Doda.
Artystka była wtedy w kiepskiej kondycji psychicznej. Bliscy bardzo się o nią martwili.
Widziałam cię już parę razy [w tym stanie - przyp. red.], ale pierwszy raz bałam się tak bardzo - dodała Oliwia.
Mimo szczerych chęci przyjaciółki, wokalistka wciąż przeżywała tę trudną dla niej sytuację.
Nic nie jadłam, nic nie spałam, ale za to się opalałam - wyznała Doda.
Dariusz Pachut zabrał głos w sprawie rozstania z Dodą
Jakiś czas temu także sam Dariusz nie wytrzymał i postanowił umieścić w mediach społecznościowych obszerny wpis. Nawiązał w nim do relacji z Dodą.
Od trzech tygodni w sieci nakręca się spirala negatywnych informacji o mojej osobie. Są one nieprawdziwe i nie mają pokrycia w rzeczywistości. Nie będę się do nich nigdy odnosił publicznie, bo cenię sobie prywatność - zarówno swoją jak i osoby, której te informacje również dotyczą. W social media skupiam się na realizacji celów, które sobie założyłem. Taki jest właśnie mój cel - zarażać innych pozytywną energią i namawiać was do realizacji zamierzonych celów. Prywatne życie zostawiam dla siebie i emocje z nim związane. Pokazując swoje szczęście, poszliśmy w całkowicie złą stronę, do której nigdy nie powrócimy. Dziękuję - napisał wymownie Pachut.
Co o tym myślicie?