Fani czekali na te informacje od blisko 20 lat. Kultowa produkcja doczeka się kontynuacji
Fani przygód Ricka O'Connella mają powód do radości. Według nowych doniesień powstanie czwarta seria kultowej "Mumii". Tym samym Brendan Fraser i Rachel Weisz ponownie wcielą się w główne role tej superprodukcji.
"Mumia" to bez wątpienia jeden z klasyków światowego kina. Pierwsza część historii o poszukiwaczu skarbów, który przypadkiem obudził egipskiego kapłana o niecnych zamiarach, okazała się hitem na całym świecie. Ta zarobiła ponad 410 milionów dolarów i otworzyła drogę do nakręcenia kolejnych części. Po pierwszej, wyprodukowanej w 1999 roku przyszła kolej na "Mumia powraca" (2001) oraz "Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka" (2008). Od lat mówi się o powrocie kultowej serii z Brendanem Fraserem w roli głównej. Okazuje się, że w końcu nadszedł ten moment.
Piotr Adamczyk o filmie "Seks dla opornych". Jak pracowało mu się z Heleną Englert?
"Mumia" powróci w czwartej odsłonie. Na ekranie znów pojawi się Brendan Fraser i Rachel Weisz
Brendan Fraser chwilę po udziale w 3. części "Mumii" z powodów osobistych na lata zniknął z Hollywood. Powrócił niedawno i to w wielkim stylu. Zagrał główną rolę w filmie "Wieloryb", za którą otrzymał Oscara. Teraz aktor chce ruszyć dalej i dlatego też z chęcią pojawi się w czwartej serii "Mumii". Towarzyszyć mu będzie Rachel Weisz, która zagrała Evę Carnahan w dwóch pierwszych częściach.
Widzowie entuzjastycznie przyjęli wiadomość o powrocie aktorskiego duetu. W tę nową produkcję zaangażowani są Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett, reżyserzy takich filmów jak nowa wersja "Krzyku" czy "Zabawa w pochowanego".
Pierwsze próby wskrzeszenia "Mumii" mało miejsce blisko dekadę temu. Film z Tomem Cruisem okazał się klapą
Universal Studios już raz próbowało powrócić do "Mumii", jednak produkcja nie przypadła do gustu fanów kultowej serii. W 2017 roku w filmie o tym samym tytule, co pierwsza część w roli głównej pojawił się nie Brendan Fraser a Tom Cruise. Najprawdopodobniej to dlatego nie udało się osiągnąć sukcesu i teraz nadszedł czas na kolejną, bardziej przemyślaną próbę.
Składnik, który mieliśmy w naszej 'Mumii', a którego nie dostrzegłem w nowej wersji, był zabawny. Tego właśnie brakowało w tamtej wersji. To był zbyt typowy horror. 'Mumia' powinna być trzymająca w napięciu, ale nie przerażająca i straszna — powiedział na temat filmu z Tomem Cruisem Brendan Fraser.
I choć na ten moment nie ma zbyt wielu szczegółów, to sama informacja o powrocie produkcji z głównymi aktorami poprzednich części dał fanom dużo radości. Pozostaje czekać na więcej informacji.