Gwiazda "Królowych życia" w szpitalu. Pokazał sceny jak z horroru

Mateusz "Tarzan" Leśniak (Instagram)
Mateusz "Tarzan" Leśniak (Instagram)
Źródło zdjęć: © Instagram

12.12.2023 12:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ledwo co ucichły wiadomości po śmierci Gabriela Seweryna, a już kolejna gwiazda "Królowych życia" trafiła do szpitala. Mateusz Leśniak, znany także jako "Tarzan", ma poważny uraz i musiał przejść ważną operację. "Przegram, jeśli się poddam" - obwieścił swoim fanom.

W ostatnich tygodniach niemal cały polski Internet żył śmiercią Gabriela Seweryna, znanego z Królowych życia projektanta mody i influencera. Zmarłego w wieku 56 lat mężczyznę pożegnało wiele osobistości z polskiego show-biznesu. Teraz do szpitala trafiła kolejna gwiazda programu, Mateusz "Tarzan" Leśniak. Wszystkiemu winien był poważny uraz kolana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Blanka Lipińska o zmianach w rządzie. Marzy, aby Polska była drugą Szwajcarią

Gwiazda "Królowych życia" na szpitalnym łóżku

O pobycie w szpitalu poinformował swoich fanów za pośrednictwem Instagrama, gdzie opublikował drastyczne zdjęcia z operacji. Z pewnością nie są to sceny dla osób o słabych nerwach - pod szpitalnym łóżkiem widać litry rozlewającej się krwi. Influencer nie szczędził również widoku samego zaszytego kolana.

Jaką dokładnie operację musiał przejść Leśniak? Rozjaśnił wszelkie wątpliwości, tłumacząc obserwującym powód tej wizyty: rekonstrukcję zerwanego na sparingu więzadła właściwego rzepki. Od kiedy "Tarzan" prowadzi intensywniejszy, sportowy tryb życia, jest bardziej narażony na wszelkiego rodzaju kontuzje.

Fani wspierają "Tarzana"

Influencer doczekał się wielu słów wsparcia ze strony internautów. Jest przekonany, że już wkrótce stanie na nogi i będzie po wszystkim. Podkreślił, że przegra tylko w momencie, gdy się podda.

Przegram jeśli się poddam, a tego nigdy nie zrobię. Pamiętajcie, nie poddawajcie się, bo w końcu to minie. Dziękuje moim bliskim za wsparcie, trenerowi. Szpital, do którego trafiłem — najlepsza opieka, lekarze i pielęgniarki na najwyższym poziomie i oczywiście tona wiadomości ze wsparciem od was. Nie mrugać, bo zaraz wracam - napisał.
Zobacz także