Joanna Kurska pozywa TVP! Żąda ASTRONOMICZNEGO odszkodowania
Niedawno Telewizja Polska ujawniła zarobki żony Jacka Kurskiego –Joanny, które opiewały na gigantyczną kwotę. Z tym jednak nie zgadza się sama zainteresowana, przekonując, że stacja kłamie. Postanowiła udać się do sądu i zażądać zadośćuczynienia.
08.02.2024 | aktual.: 08.02.2024 13:13
Joanna Kurska karierę w TVP rozpoczęła w 2007 roku. Następnie pracowała między innymi w Radiu Eska czy Super FM. Ponowny angaż w Telewizji Polskiej dostała w lutym 2016 r., kiedy szefem stacji był Jacek Kurski, którego poślubiła w 2018 r. Przez blisko osiem miesięcy pełniła funkcję dyrektora biura programowego oraz działu marketingu Telewizji Polskiej. We wrześniu 2022 roku znów wróciła do stacji, tym razem jako szefowa redakcji "Pytania na Śniadanie", jednak w styczniu 2023 roku została zwolniona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Kurska ostro o zmianach w TVP. "Tak wygląda państwo prawa i prawa kobiet według Tuska"
Joanna Kurska śledzi ostatnie wydarzenia, które miały miejsce w Telewizji Polskiej. Od samego początku jest przeciwna zmianom i otwarcie krytykuje działania stacji. Skomentowała między innymi zwolnienie będącej w zaawansowanej ciąży Małgorzaty Tomaszewskiej.
- 3 tygodnie przed datą porodu nielegalne władze TVP wyrzucają Małgorzatę Tomaszewską z pracy. To wszystko z oszalałej zemsty i hejtu do poprzedniej ekipy. Tak wygląda państwo prawa i prawa kobiet według Tuska. Małgosiu, jesteśmy z Tobą – Kurska wsparła dziennikarkę, publikując post w social mediach.
Kurska pozywa TVP. "To oszczerstwa na mój temat"
W niedawnym materiale "19:30" w TVP podano informacje na temat zarobków Joanny Kurskiej w czasach, kiedy to zajmowała stanowisko dyrektor programowej stacji. Jak podała Telewizja Publiczna, zarabiała ona 117 tysięcy złotych brutto, co według Joanny Kurskiej jest wyssane z palca. Sama wskazuje, że jej zarobki oscylowały w granicach 23-32 tysięcy złotych miesięcznie. Dlatego też zdecydowała się złożyć pozew do sądu, w którym żąda zadośćuczynienia. Jak poinformował "Świat Gwiazd", była dyrektor TVP liczy na odszkodowanie w wysokości 100 tysięcy złotych.
- To oszczerstwa na mój temat, nigdy nie miałam pensji 117 tys. miesięcznie, jak podano w TVP. (...) Jako dyrektor programowy zarabiałam 23 tys. brutto i grosza nie wzięłam za równoczesne pełnienie obowiązków dyrektora marketingu - powiedziała Joanna Kurska w rozmowie ze "Światem Gwiazd". Zdradziła, że"najwyższa, miesięczna wypłata, jaką kiedykolwiek dostała w telewizji, opiewała na 32 tys. zł". Kurska twierdzi, że otrzymała ją za wyprodukowanie w miesiącu 30 wydań "Pytania na śniadanie".