Kaczorowska i Rogacewicz komentują pierwszy występ w "TzG". "Do trzeciej nie mogłem zasnąć"

W niedzielę, 14 września, ruszyła jesienna edycja "Tańca z gwiazdami". Na parkiecie zaroiło się od wielkich nazwisk. Nowi uczestnicy poważnie podeszli do inauguracyjnego odcinka i trzeba przyznać, że poziom był naprawdę wysoki. Świetnie spisali się Wiktoria Gorodecka, Katarzyna Zillmann, ale też Marcin Rogacewicz. Aktor w parze z Agnieszką Kaczorowską za quickstepa otrzymali 34 punkty, zachwycając jurorów. Dużo więcej emocji wzbudził jednak ich... namiętny pocałunek, który rozwiał wszelkie wątpliwości w kwestii ich relacji.

Mało kto mógł się spodziewać takiego otwarcia nowej edycji "Tańca z gwiazdami". Wiele niespodzianek, zapowiedź kolejnych akcji, podwyższenie nagrody pieniężnej dla zwycięzców, pocałunek Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza czy niezwykle zabawny występ Tomasza Karolaka. Sporo działo i dobrze wie o tym wspomniana już aktorska para. Tancerka opublikowała na Instagramie relację, w której wraz z aktorem zdradzili, co czują po pierwszym odcinku. Dla Kaczorowskiej był to "emocjonalny kosmos", natomiast Rogacewicz nie krył wzruszenia.

Dzień dobry w poniedziałek, po pierwszym live'ie. Słuchajcie, no to jest emocjonalny kosmos — zaczęła Kaczorowska.

Po chwili Rogacewicz dodał:

Do trzeciej nie mogłem zasnąć. A do tej pory nie mogę się pozbierać po tym występie. Ale jest totalnie wzruszony i dziękuję ci, że zatańczyłem swój pierwszy w życiu taniec. Wycieram oczy co chwilę, ale teraz co, do roboty — wyznał.

Zobacz też: Bagiński ma świetny kontakt z niepełnosprawną siostrą. Wspierała go z widowni "TzG"

W kolejnej relacji para podziękowała widzom za głosy. Kaczorowska podkreśliła, że kluczowe jest dla nich wsparcie fanów, bowiem to tylko dzięki nim będą w stanie przechodzić do kolejnych odcinków. Oczywiście nie umniejsza przy tym notom od jurorów, które są dla nich wskazówką, czy ich praca idzie w dobrym kierunku.

Jeszcze kochani chcemy wam podziękować, za głosy, które na nas oddaliście, zarówno te w aplikacji, jak i SMS-owe. To one pozwalają nam kontynuować tę przygodę, bo wiecie, punktacja od jury jest ważna i potrzebna. Jest dla nas wskazówką, ale to czy dalej tańczymy, to wy — dodała na koniec Kaczorowska.