Kamila z "Rolnik szuka żony" w ogniu krytyki. Poszła do programu, żeby promować swój biznes?

Kamila z "Rolnik szuka żony" odpowiada na hejt
Kamila z "Rolnik szuka żony" odpowiada na hejt
Źródło zdjęć: © Insta

15.06.2024 08:21, aktual.: 15.06.2024 12:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kamila Bos wystąpiła w 8. edycji programu "Rolnik szuka żony" i chociaż nie znalazła miłości, to zyskała wielu fanów na Instagramie. Wraz ze sławą przyszedł jednak i spory hejt, na temat którego rolniczka do tej pory milczała. Ostatnio przykre słowa przelały jednak czarę goryczy i kobieta zareagowała.

Kamila mocno rozwinęła swój pieczarkowy biznes i nie tylko wprowadziła produkt sygnowany swoim nazwiskiem do sklepów, lecz także zaczęła promować się w mediach. Jednym z takich działań było udzielenie wywiadu dla portalu agromania.pl, co nie spodobało się wielu osobom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamila reaguje na negatywne komentarze

Po tym, jak na Facebooku portalu pojawił się fragment wywiadu z rolniczką, w w sekcji komentarzy zaczęła pojawiać się masa nieprzychylnych wiadomości skierowanych w stronę Kamili. Rolniczka w końcu nie wytrzymała i zdecydowała się odpowiedzieć na nie na swoim instastory.

Jakie tam jest szambo, jacy tam są okropni ludzie - zaczęła swoją wypowiedź.

Bardzo dużo nieprzychylnych wiadomości dotyczyło również tego, że pieczarki nie powinny być uznawane za część rolnictwa, co wyraźnie rozjuszyło kobietę.

Ale co ja mam do tego? To ministerstwo ustala, że pieczarki są częścią rolnictwa. Jak macie z tym problem, to zgłaszajcie tam - skwitowała Kamila

Jednocześnie podkreśliła, że hejt, jakiego doświadcza, pochodzi zazwyczaj od mężczyzn, którzy chcą się z nią umówić, a którym nie odpisuje na Instagramie.

Kamila poszła do "Rolnika" dla sławy?

Rolniczka odnosiła się także do zarzutów, jakoby jej udział w programie wcale nie był podyktowany chęcią znalezienia miłości, a jedynie zdobyciem większej rozpoznawalności.

Nie wiedziałam, jaki mogę osiągnąć zasięg. Nawet o tym nie myślałam (...) Jeżeli ktoś faktycznie uważa, że byłam w programie dla sławy, to po co tu jesteś i zwiększasz mi zasięg? To jest dla mnie hipokryzja (...) Nie da się czegoś takiego zaplanować. Ja nie mogłam wiedzieć, co mnie czeka. Tym bardziej że program był trzy lata temu, a ja rozwijam się teraz - powiedziała na nagraniu Kamila.

Tym samym wyznała, że nie spodziewała się, że ostatnie dwa lata będą dla niej tak intensywne i że znajdzie się w miejscu, w którym jest obecnie. Tym samym stwierdziła, że jeśli ktoś uważa, że zaplanowała sobie to wszystko, to jest po prostu głupi.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także