Burza po "Tańcu z gwiazdami". Widzowie grzmią: "USTAWKA!"
Ostatni odcinek "Tańca z gwiazdami" wywołał prawdziwą burzę wśród widzów. Z programem pożegnała się Lanberry – piosenkarka, która od początku była uznawana za jedną z faworytek. Wielu internautów uważa ten wynik za niesprawiedliwy, a niektórzy sugerują nawet... ustawkę.
Lanberry, czyli Małgorzata Uściłowska, znana wokalistka i autorka hitów radiowych, wzięła udział w najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami". Jej partnerem na parkiecie był Piotr Musiałkowski, a ich występy od początku budziły duże emocje. W ostatnim epizodzie, poświęconym twórczości Beaty Kozidrak, zaprezentowali paso doble. Za występ otrzymali 31 punktów, ale końcowo odpadli z programu.
Basia Bursztynowicz o swoim udziale w TzG i emocjach przed kolejnym odcinkiem. "To mnie trochę obciąża"
Widzowie "TzG" oburzeni. Atakują produkcję
Decyzja o odpadnięciu wokalistki wywołała burzę w mediach społecznościowych. Internauci pisali, że Lanberry tańczyła lepiej niż część uczestników, którzy pozostali w programie. Pojawiły się komentarze o "niesprawiedliwości" i zarzuty wobec systemu głosowania. Widzowie pisali wprost:
- "Niektórzy o wiele gorzej tańczyli, niestety widać, jaki jest ten program".
- "Lanberry była dziś świetna, to niesprawiedliwe".
- "Ustawka, bez komentarza!".
- "Ten program spada na psy".
- "Jestem w szoku!".
- "Moim zdaniem powinna się dziś pożegnać, tak samo jak Maja czy Karolak. Niby każdy wie, że to wielka ustawka, ale łudzi się, że werdykt będzie inny".
- "Odpadają ci, którzy powinni zostać w programie, o co tu chodzi, bo na pewno nie o taniec".
- "Niesprawiedliwe, że takie reguły ma program, że to głos widzów jest decydujący".
- "Deptacze kapusty zostają, talenty odpadają".
- "Karolak i Basia ponad 20 punktów mniej od jurorów w dwóch ostatnich odcinkach od Lanberry, a tu taki rezultat, szok".
"Wyciskacz łez zamiast tańca?" Internauci krytykują decyzję jurorów i widzów
Niektórzy zwracali uwagę, że ostateczny werdykt nie wynikał wyłącznie z jakości tańca, lecz w dużej mierze z emocjonalnych historii opowiadanych przed występami. Wielu wspominało o Barbarze Bursztynowicz, która po raz pierwszy publicznie przyznała, że od dziecka nie słyszy na jedno ucho.
- "Bursztynowicz powinna odpaść, Lanberry nie zasłużyła".
- "Choć bardzo lubię E. Bursztynowicz, to sorry, ale punkty są za taniec, nie oceny sentymentalne".
- "Tylko użala się nad sobą, grając na emocjach".
- "Taka fajna para, która naprawdę fajnie tańczy, musiała opuścić program tylko dlatego, żeby pani Basia mogła sobie pochodzić i wziąć ludzi na litość tymi swoimi opowiadaniami".
- "Szkoda. To ma być taniec, a nie wyciskacz łez czy kabaret".
- "Lubię panią Basię, pokazała trochę inną twarz niż Ela z Klanu, ale szanujmy się. To już któryś odcinek i liczy się taniec, a nie sentyment i ckliwe historie".