Odeta Moro odkopała swoją legitymację z TVP: "Sprzątam dalej, zresztą jak "widać" nie tylko ja!"
Odeta Moro wykorzystała świąteczne porządki do małej refleksji nad rewolucją, która w ostatnich dniach dotknęła Telewizję Polską. Dziennikarka, która przed laty była jedną z gwiazd TVP, pokusiła się o mały żarcik. Trafnie?
22.12.2023 | aktual.: 11.01.2024 22:19
Po zmianie rządu w mediach publicznych odbywa się prawdziwa rewolucja. Widzowie pierwsze efekty nowej władzy mogli zauważyć już czwartkowego wieczoru, gdy w miejsce "Wiadomości" na antenie TVP 2 wyemitowano nowy serwis informacyjny "19.30".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
ZOBACZ TAKŻE: Odeta Moro przed samymi świętami miała poważny wypadek. Musi leżeć w bandażu, a razem z nią jej synek
Wydarzenia, które w ostatnich dniach mają miejsce w telewizji publicznej, odbijają się w mediach szerokim echem. Nie brakuje również znanych nazwisk, które ochoczo komentują to, co aktualnie dzieje się wokół TVP. Głos zabrała m.in. Odeta Moro, która przed laty zagrzewała miejsce w murach Telewizji Polskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeta Moro komentuje zmiany w Telewizji Polskiej
Odeta Moro w ferworze przedświątecznych porządków opublikowała na Instagramie wyjątkowy post. Dziennikarka umieściła w nim zdjęcie legitymacji oraz kilka archiwalnych kadrów z czasów, gdy współpracowała z Telewizją Polską. Oczywiście post okrasiła osobistym komentarzem, w którym udzieliło się jej szczególne poczucie humoru. Tak podsumowała rewolucje w TVP.
Ach te świąteczne porządki! Dobrze, że Mikołaj był łaskawy i do większości Polaków przyszedł już 15 października — napisała żartobliwie.
Sprzątam dalej, zresztą jak "widać" nie tylko ja! - dodała.
Odeta Moro w mediach pracuje już od ponad 20 lat. Przez kilka lat była prezenterką Telewizji Polskiej, gdzie współprowadziła kultowe poranne programy. Widzowie TVP mogą ją kojarzyć m.in. z "Pytania na śniadanie" w telewizyjnej dwójce i "Kawy czy herbaty", który emitowano na TVP1.