Rzucił pracę w TVP. Lucjan Olszówka wprost mówi o "propagandzie pisowskiej"
Lucjan Olszówka zdecydował się na odejście z Telewizji Polskiej, kiedy stacja miała zacząć oddalać się od dziennikarskiego obiektywizmu. Dziennikarz w wywiadzie wspominał "propagandę pisowską". Jego materiały były wykorzystywane, żeby wprowadzać widzów w błąd?
24.12.2023 12:45
Lucjan Olszówka znany jest widzom Telewizji Polskiej jako korespondent, który relacjonował wydarzenia we Francji. W rozmowie z Wirtualnymi Mediami dziennikarz opowiedział o tym, jak jego relacje ze stacją popsuły się, kiedy wicedyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej został Samuel Pereira. Zdaniem Olszówki pod rządami PiS TVP nie miała wiele wspólnego z obiektywnym przedstawianiem wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lucjan Olszówka odszedł z TVP. Miał dosyć telewizji pod rządami PiS?
Obecnie obserwujemy poważne zmiany w TVP, które wywołują wiele emocji. Coraz głośniej mówi się o staraniach nowego rządu o odpolitycznienie mediów publicznych. Wątpliwości co do tego, że Telewizja Polska pod rządami PiS była narzędziem propagandy, nie ma Lucjan Olszówka.
Mam tu na myśli przede wszystkim kryzys migracyjny, który idealnie wpisał się w propagandę pisowską, a której nie chciałem być częścią. W żadnej relacji z Francji nie powiedziałem nigdy czegokolwiek, co celowo miałoby się wpisać w propagandę PiS-u. Zacząłem jednak zauważać, że moje korespondencje nie służą w "Wiadomościach" tylko temu, by informować widzów, jak wygląda sytuacja we Francji, a by także podpierać tezę, że w Polsce jest lepiej niż we Francji, co nie do końca jest prawdą i to na wielu płaszczyznach. Od tego momentu zaczęły się rodzić napięcia między mną a kierownictwem — wspominał w wywiadzie.
Dziennikarz opowiedział, jak zakończyła się jego współpraca z TVP i ocenił to, jak przez ostatnie lata jego zdaniem działały publiczne media.
Lucjan Olszówka ocenił publiczne media pod rządami PiS
Lucjan Olszówka przyznał, że w okresie kampanii wyborczej propagandowe działania TVP przeszkadzały mu do tego stopnia, że zdecydował się na zakończenie współpracy ze stacją.
W końcu poprosiłem o dwa miesiące wolnego, by zresetować się psychicznie. Po tym czasie zdecydowałem, że nie będę kontynuował współpracy. Myślę, że nikt sobie nie wyobrażał takiego kształtu mediów publicznych, jaki widzieliśmy przez ostatnie lata, a już szczególnie przez ostatnie miesiące w związku z kampanią wyborczą — ocenił.
Olszówka podkreślił, że nigdy nie wyprodukował żadnego nierzetelnego "paszkwila". Obecnie ma pracować w międzynarodowej korporacji związanej z HR.