Choć Aleksander Sikora i Daria Syta pożegnali się z "Tańcem z Gwiazdami", ich przygoda na parkiecie z pewnością pozostanie w pamięci widzów. W rozmowie z naszą reporterką Karoliną Motylewską, po odpadnięciu z programu, nie krył emocji, ale jego wypowiedzi nie były pełne żalu – wręcz przeciwnie.
Aleksander Sikora i Daria Syta pożegnali się z programem "Taniec z gwiazdami" w szóstym odcinku jubileuszowej edycji. Ich samba, inspirowana choreografią Dawida Kwiatkowskiego i Janji Lesar sprzed dekady, zdobyła zaledwie 28 punktów od jurorów. Choć para zremisowała z dwoma innymi duetami, to właśnie ona otrzymała najmniejsze wsparcie od widzów.
Aleksander Sikora szczerze o kulisach eliminacji. Nie ma żalu
Po odpadnięciu, w rozmowie z naszą redakcją, Sikora — nadal pełen pozytywnej energii — opowiedział nam o swoich odczuciach. Jak sam przyznał, dostał ogrom wsparcia, a wszyscy... traktowali go jak pierwszorzędnego celebrytę.
Poczułem się jak gwiazda. Jak odpadasz, to nagle wszyscy do ciebie piszą: "byłeś cudowny, jesteśmy z ciebie dumni". Poza tym, kadr kamery miał tylko nas w pewnym momencie (...), wszyscy nas przytulali, zdjęcia robili. Ja mówię nic, tylko odpadać. Wtedy czujesz, że masz wszystkie światła jupiterów na sobie (...) – wyznał dziennikarz.
Dziennikarz żartował też, że ma z Darią wspólny budżet, a po wygraniu finału... oddałby jej swoją część pieniedzy.
Ja miałem oddać Darii swoją nagrodę. Miałem oddać jej 200 tysięcy – śmiał się.
CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Karolak walczył z kontuzją podczas samby w "Tańcu z gwiazdami". Widzowie płaczą ze śmiechu
Partnerka taneczna Aleksandra Sikory o pożegnaniu z parkietem
Sekundy po ogłoszeniu werdyktu emocje wzięły górę – Daria Syta nie kryła łez. Gdy kurz nieco już opadł, tancerka podkreśliła, że najbardziej boli ją utrata treningów z Olkiem, które stały się dla niej ważnym rytuałem. Doświadczenie z programem wspomina jednak dobrze.
Ja się tak bardzo zżyłam z tymi ludźmi, że mi po prostu jest tak wewnętrznie smutno, że jutro rano nie spotkam się z Olkiem na sali treningowej i nie nauczę go fokstrota. Mimo wszystko jestem wdzięczna.
A jak po czasie spędzonym w salach treningowych i na parkiecie opisałaby swojego partnera?
Chaotyczny, gadatliwy, ale przekochany. Kocham jego żarty, poczucie humoru... – dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Rogacewicz i Kaczorowska wiją wspólne gniazdko. W "Tańcu z Gwiazdami" pokazali remontowany dom