Wiktoria Gorodecka wychowała się bez ojca. Poznała go dopiero niedawno: "Nie było wielkich słów"
Wiktoria Gorodecka w szczerej rozmowie odsłoniła trudne momenty swojego życia i kariery. Aktorka, która zatańczy w finale "Tańca z gwiazdami", opowiedziała o odnalezieniu ojca i artystycznych poszukiwaniach.
Wiktoria Gorodecka już lada chwila zatańczy w finale "Tańca z gwiazdami". Przed występem miała jednak okazję porozmawiać z Plejadą. W wywiadzie opowiedziała o trudnych doświadczeniach ze swojej przeszłości. Wychowywała się bez ojca.
Moja mama też nie miała łatwo. Wyszła za mąż, ale w małżeństwie jej się nie układało. Postanowiła, że, razem z babcią same wychowają mnie i brata. (...) A gdy moja mama wyjechała za chlebem do Polski, opiekowała się mną już wyłącznie babcia. Wychowywała mnie twardą ręką, ale w mądry sposób. Nie spełniała wszystkich moich zachcianek, ale czułam od niej miłość i akceptację. Sporo ode mnie wymagała, nie znosiła kłamstwa - powiedziała.
ZOBACZ TEŻ: Wiktoria Gorodecka nie mogła wykrzesać słowa po wynikach "Tańca z gwiazdami". Miała ŁZY W OCZACH
Wiktoria Gorodecka o sukcesie w pierwszym odcinku "TzG"
Wiktoria Gorodecka poznała ojca dopiero niedawno
W rozmowie wyjawiła, że dopiero niedawno zdecydowała się na spotkanie z ojcem, którego wcześniej nie znała.
Poznałam go niedawno. To przyszło naturalnie, jakby we mnie samej pojawił się cichy głos, który powiedział: "To już czas". I poszłam za tym. Kiedy się zobaczyliśmy, nie było wielkich słów ani dramatycznych gestów. Raczej coś spokojnego, głębokiego. Poczułam, że część mnie ma w nim swoje odbicie. To było poruszające - wyznała.
Czy będą dalej utrzymywać kontakt?
Nie wiem. Może nie na tym etapie. Cieszę się, że się spotkaliśmy, że mogłam zobaczyć jego twarz, usłyszeć jego głos. Ale nie mam potrzeby budować tej relacji na siłę. Wystarczy mi świadomość, że on istnieje i że ja już wiem, kim jest - przekazała Gorodecka.
Wiktoria Gorodecka o wyzwaniach w "Tańcu z gwiazdami"
Aktorka wspominała również swoje emocje związane z początkami w Polsce. Przywołała anegdoty z "Tańca z gwiazdami", gdzie jej występy nie zawsze były zgodne z oczekiwaniami. Często tworzyła choreografie, które wywoływały mieszane uczucia:
Może wynika to z tego, że zależy mi na tym, by w naszych występach opowiadać o tym, co jest mi bliskie.
Gorodecka wyznała także, że pomimo początkowych niepowodzeń, znalazła w sobie pasję i motywację do kontynuowania kariery. Wyzwania w "Tańcu z gwiazdami" uznaje za szansę na rozwój osobisty i zawodowy.
"Taniec z gwiazdami" to dla mnie nie tylko przygoda, ale też lekcja. Pokory, odwagi i radości z bycia tu i teraz - dodała.