Agnieszka Kaczorowska ma żal do produkcji "Tańca z Gwiazdami"? "Ktoś tej decyzji nie podjął"
Agnieszka Kaczorowska nie zasiądzie jednak w jury "Tańca z Gwiazdami". Jak na to zareagowała? Skomentowała także zwolnienia w TVP.
18.02.2024 16:23
Agnieszka Kaczorowska uczestniczyła niedawno w evencie parentingowym. Nasza reporterka, Karolina Motylewska, zapytała aktorkę i tancerkę o nową edycję "Tańca z Gwiazdami" oraz o zmiany w TVP.
Agnieszka Kaczorowska o nowej edycji "Tańca z Gwiazdami"
Agnieszka Kaczorowska jest jedną z niewielu osób w tym kraju, posiadających wszelkie kompetencje, aby oceniać występy taneczne. Mimo to nie poproszono jej o sędziowanie w najnowszej edycji "Tańca z Gwiazdami". Jak jej zdaniem zapowiada się kolejna odsłona tanecznego show?
Myślę, że jest ciekawie, bo dużo osób o tym mówi, dużo osób o tym pisze. Trudno cokolwiek oceniać, dopóki tego nie zobaczymy. Rzeczywiście - myślę, że mam wszelkie kompetencje do tego, aby być w takiej roli. Ale ktoś podejmuje decyzje i ktoś tej decyzji nie podjął i tyle. Ja mogę działać w polu wpływu. To, na co miałam wpływ zrobiłam. Żeby dać znać, że mogłabym się sprawdzić w takiej roli, natomiast ktoś uważał, że się nie sprawdzę, więc wybrał kogoś innego - wyznała.
Czytaj też: Nie milkną plotki o romansie księcia Williama: "On kocha Rose Hanbury od lat". To on jest ojcem jej córki?
Agnieszka Kaczorowska o zmianach w TVP i zwolnieniach
Sporo zmian zapowiada się nie tylko w "Tańcu z Gwiazdami". Dużo również zmieniło się w ostatnim czasie w TVP. Co myśli o tym Agnieszka?
Przyznaję, że nie oglądam TV. Nie mam na to przestrzeni, czasu. U mnie też jest tak, że telewizor nie jest odpalony, kiedy moje dzieci są w domu. A moje jedno dziecko zawsze jest w domu. Więc w zasadzie oglądamy telewizję tylko jak one pójdą spać i wtedy odpalamy film, czy serial. Ja uważam, że zmiany zawsze są ciekawe - mówiła nam.
Po chwili nawiązała jednak do zwolnień, jakie w TVP miały ostatnio miejsce w skali masowej.
Trudno się postawić w miejscu, w którym jest ktoś, kto został zwolniony. Myślę, że to nie jest łatwe. Ale te zmiany pobudzają ruch i zainteresowanie telewizją. Tak mi się wydaje - mówiła dalej.
Dlaczego jej zdaniem zmiany w TVP w ogóle zaszły? Ma swoją teorię.
Jeśli komuś zależy na tym, aby była oglądalność, to zmienia, aby przyciągnąć nowego widza, aby przyciągnąć widza, który włączy to z ciekawości. Mój Maciej był zaproszony jako gość już z nowym duetem i czuł się fantastycznie. Powiedział mi, że naprawdę pierwszy raz miał możliwość wypowiedzenia się. Więc chyba jest ok - wyznała.
Agnieszka znalazła też słowa wsparcia dla tych, których zwolniono ze stacji. Widzi w tym okazję do rozwoju?
Myślę, że osobom które już tam nie pracują na pewno jest przykro, bo też uważam, że to było miejsce totalnie dla nich, ale ja też wierzę, naprawdę wierzę, że cokolwiek dzieje się w naszym życiu, czy jest to dla nas przyjemne, czy bardzo przykre, to jest po coś. Wierzę, że z perspektywy czasu dopiero możemy powiedzieć, co nam to dało - przekonywała.
Nieoczekiwanie opowiedziała o swoim życiowym niepowodzeniu. Jak na nią wpłynęło?
Ja kiedy nie dostałam się do szkoły teatralnej, co było moim wielkim marzeniem, to i płakałam i przeżywałam i to trwało, zanim się podniosłam z uczucia porażki. Ale potem doszłam do wniosku, że to nie była dla mnie porażka, to była dla mnie lekcja, którą starałam się wykorzystać. Teraz gram na deskach teatralnych, czyli spełniłam marzenie. Już teraz wiem, że moim marzeniem nie było studiowanie w szkole teatralnej, tylko granie na deskach teatru. W rezultacie wiem, że gdy nam się coś nie udaje, nie spełniamy jakiegoś marzenia, to jesteśmy w stanie dojść do tego, co jest pod tym. Co jest naszym prawdziwym marzeniem i jak możemy inaczej je zrealizować - podsumowała gwiazda.
Podzielacie zdanie Agnieszki?
Czytaj także: Z Jadwigą Barańską znów gorzej. Mąż poprosił o modlitwę