Agnieszka z "Rolnik szuka żony" zabrała głos po aferze. To dlatego popłakała się na wizji
W ostatnim odcinku "Rolnik szuka żony" Agnieszka wzruszyła się, opowiadając o rodzicach. Krzysztof natychmiast ruszył, by ją pocieszyć. W sieci wybuchła afera. Widzowie przerzucali się hipotezami na temat powodu, który skłonił dziewczynę do takiej reakcji. W końcu Agnieszka postanowiła odnieść się do tej sytuacji i wyjaśniła wszystko.
W programie "Rolnik szuka żony" Krzysztof, jeden z uczestników, podjął decyzję o zaproszeniu do swojego gospodarstwa dwóch kandydatek: Mileny i Agnieszki. Milena jest podologiem, specjalizującym się w pielęgnacji stóp, natomiast Agnieszka pracuje jako trenerka personalna, dla której sport jest stylem życia. Mężczyzna kilka razy podkreślał, że to Agnieszka jest jego faworytką.
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony", Marta i Paweł, o swoim związku, dzieciach i Marcie Manowskiej
Agnieszka zalała się łzami po pytaniu Krzysztofa
Podczas rozmowy przy stole z Krzysztofem i jego rodzicami, Agnieszka odpowiedziała na pytanie mężczyzny o dom rodzinny i najbliższych, którzy w nim zostali.
Mam tam tatę. Często go odwiedzam... - powiedziała kobieta i załamał jej się głos. - Przepraszam - wykrztusiła i uciekła zza stołu.
Krzysztof od razu rzucił się za nią i pocieszył ją, przytulając i mówiąc, że on też potrafi się wzruszyć, gdy mówi o rodzinie.
Przepraszam, zaraz tam wrócę... - mówiła, starając się uśmiechnąć, ale widać było, że wzruszenie odbiera jej głos. - To nie powinno się wydarzyć.
Krzysztof opowiedział o tej sytuacji przed kamerami.
Wzruszyła się, bo zaczęliśmy temat o jej rodzinie. Może za szybko to zaczęliśmy o rodzicach, widocznie jest coś takiego... Przytuliłem ją, pocieszyłem, jest dobrze.
Widzowie zarzucają Agnieszce robienie szopki. Ona sama odniosła się do afery
Widzowie, którzy oglądali ostatni odcinek "Rolnik szuka żony" są podzieleni po tym, co zobaczyli. Jedni współczują kobiecie, dla której najwyraźniej temat rodziny jest trudny, inni zarzucają jej, że było to przedstawienie, po którym umocniła swoją pozycję faworytki.
"Dziwna reakcja dziewczyny", "Może przeżyła tragedię, której nie przepracowała i stąd te emocje. Przestańcie oceniać, nie znając sytuacji", "Drama queen, sprytne zagranie, tylko szkoda tej drugiej dziewczyny", "Jest w tej dziewczynie jakaś głęboka tajemnica, która nie jest łatwa", "Ona nie ogarnia swoich emocji", "Może straciła mamę niedawno" - dociekali internauci pod postem z fragmentem programu na Instagramie.
Do całej sprawy odniosła się sama Agnieszka, która zamieściła pod postem komentarz, wyjaśniający całą aferę.
Dla wyjaśnienia: Moja mama żyje, po prostu moi rodzice są po rozwodzie. To dla mnie bardzo smutny temat, dlatego podczas rozmowy emocje wzięły górę i zrobiło mi się przykro. Dziękuję wam za wsparcie i dobre słowa, naprawdę to doceniam - napisała Agnieszka.