Alan Andersz próbował wpłynąć na Antka, aby unormował swoje życie prywatne? "Każdy się musi sparzyć, potknąć"

17.06.2024 11:04, aktual.: 17.06.2024 13:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Alan Andersz opowiedział o tym, jak poznał Antoniego Królikowskiego. Czy doradzał mu w życiowych sprawach? "Każdy kij ma dwa końce" stwierdził aktor.

Alan Andersz jest nie tylko aktorem, ale także tancerzem. Kilkukrotnie zdobył Mistrzostwo Polski w tańcach latynoamerykańskich. Reprezentował także Polskę na Mistrzostwach Europy i Świata.

Alan Andersz o Antonim Królikowskim

Jak Alan poznał Antoniego? Czy mają ze sobą bliski kontakt mimo upływu czasu?

Nie mam z nim bliskiego kontaktu. Spotkaliśmy się ostatnio przypadkiem we Wrocławiu, porozmawialiśmy, lubię gościa. Ja mam tak, że jak mam jakiś zgrzyt z człowiekiem z jakiegoś powodu, coś powiedział, to trzeba to od razu rozbić, pogadać i wyjaśnić sprawę. My się znamy z Antkiem od 2003 roku, to jest 21 lat, lubię gościa. Porobił dużo błędów, ale on jest bardzo świadomym człowiekiem, wie, co zrobił, dlaczego itd.

Czy Antoni Królikowski może liczyć na Alana Andersza?

On ma do mnie numer. Jak będzie potrzebował pomocy, ja jestem osobą, która chętnie pomaga, jeżeli tej pomocy ktoś faktycznie chce na jakiejkolwiek płaszczyźnie. Każdy ma swoje życie, ja nie wchodzę na siłę. Kiedyś miałem tak, że miałem za punkt honoru komuś pomóc, teraz nie. Każdy się musi sparzyć, potknąć, bo inaczej się nie nauczy i też nie zrozumie, że ktoś chce mu pomóc.

Alan Andersz o zawirowaniach życiowych Antoniego Królikowskiego

O problemach w życiu osobistym Antoniego Królikowskiego wiedzą wszyscy. Szybki ślub, a następnie trwający miesiącami rozwód i sprawy sądowe nie przysparzają mu popularności. Zwłaszcza że chodzi o alimenty na jego jedynego syna. Czy Alan Andersz rozmawiał o tym z Królikowskim i oferował mu swoje rady?

Absolutnie nie, to nie jest moje życie, mój problem. My wiemy to, co gdzieś usłyszymy, przeczytamy itd. Każdy kij ma dwa końce. Ja mam swoje życie, swoje problemy i na tym się skupiam, a jeżeli Antek będzie chciał jakiejkolwiek mojej pomocy, to jestem po to, żeby choćby porozmawiać. Mam znajomych, z którymi rozmawiam często na filozoficzne, życiowe tematy.
Źródło artykułu:JastrzabPost.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także